Alphaville - Forever Young
320 kbps mp.3
Płyta tak ,,oklepana" z wszystkich stron, że aż strach ją tu dawac... Nie lubię po prostu umieszczac albumów, które były na innych blogach lub te, które wszyscy znają na pamięc...
Okazuje się jednak, że tak klasycznego albumu, jak Forever Young niektórzy nie mają. No niee, jak tak można...w pierwszym lepszym sklepie muzycznym jest dostępny debiut Alphaville.
Przemogłem się .... zgrane z mojego CD w jak najlepszej jakosci - ten albumik to już klasyka. Stawiam go za wzorzec innym, do przesłuchania - jak wygląda IDEALNA płyta popowa. Utwory do Forever Young wybrano po długiej selekcji, tak by nie było na niej słabych numerów, by znalazły się tam hity, przynajmniej jeden wolny utwór, oraz by każdy wyróżniał się swoistym klimatem. Przez wielu okrzyknięta ,,albumem wszechczasów" - jeżeli mówią o muzyce pop, ja uznaję Forever Young za jedną z najważniejszych płyt lat osiemdziesiątych.
Pierwszy skład :Marian Gold - wokal, Bernhard Lloyd - syntezator, perkusja elektroniczna,Frank Mertens - instr. klawiszowe, twórca chwytliwych melodii na pierwszej płycie ( po jego odejsciu grupie zarzucano , w recenzjach drugiej płyty, że nie potrafią przeskoczyc tej poprzeczki postawionej na starcie) - ja tu sądzę, słuchając następnych płyt po latach, że nadal tworzyli ciekawe utwory , zresztą - nagrywają do dzis :)
Pochwalę się też, że jest to jedna z nielicznych grup, którą widziałem na żywo ( koncert w Szczecinie, 5 sierpien 2000 - za free dzięki RMF FM - nazywało się to Inwazja Mocy - swietne imprezy na lato :) Koncert brzmiał ( zestaw utworów także podobny) - jak na płycie Stark Naked - jest co wspominac :). O sile tego albumu potwierdza liczba wpisanych komentarzy na tak powsciągliwej stronce jak musiq.pl
Wybór niektórych wypowiedzi:
Co tu dużo mówić, ta płyta to arcydzie ło, które przetrwa na wieki!! Dwa super hity Forever Young i Big in Japan nadaja jej taki oto status. Czy jest ktoś kto nie słyszał tej cudownej melodii o wiecznej mlodosci ?? Polecam takze jej cover w wykonaniu Axela Rudiego Pella, który jest zawarty na płycie The Ballads.
dodał: Dodi
Rewelacja. Płyta na której się wychowywałem. Zawiera nieśmiertelne Forever Young i Big in Japan, które w następnych dwóch dekadach zostały wielokrotnie poprzerabiane. Całość bardzo oryginalna, właściwie każda piosenka mogłaby być przebojem, nawet te z drugich stron singli. Dla każdego.
dodał: Włodek
Moim zdaniem jedna z najlepszych płyt lat 80-ch. Była to pierwsza płyta CD jaką kupiłem.
dodał: MarekB
jest to jak dotychczas najlepsza płyta z muzyką jaka ukazała się w historii muzyki pop piosenki są wiecznie młode i niepowtarzalne dodaję jak dotej pory na tych stronach nie zauważyłem żadnej informacji na temat dwóch singli zespołu alphaville, które ukazały się ok. 1984r. tj. Seeds i Nelson high right sector one ....
dodał: Fan alphaville
muzyczną rewelacją:)jest jedną z nielicznych, którą mogę śmiało przesłuchać od początku do końca. prezentuje, myślę, naprawdę dobry pop lat 80 - tych
dodał: anonimowy internauta
Fantastyczna,piękna,niesamowita!!!Swietne teksty zachwycająca muzyka!zreszta Ci którzy rchoć raz usłyszeli piosenki Alphaville doskonale wiedzą o czm pisze!!!
dodał: Iza M
słucham tej płyty od 20 lat i za kazdym razem słysze nowe dźwieki!! Jest cudowna i doskonała! a victory of love wyciska łzy, a sounds like a melody to mój ukochany utwór, po prostu ma odlot, jest niewąski, cudowny i porywający!!
dodał: marcin hańczewski
1.A Victory of Love - 4:15 2.Summer in Berlin - 4:44 3.Big in Japan - 4:43 4.To Germany With Love - 4:15 5.Fallen Angel - 3:56 6.Forever Young - 3:44 7.In the Mood - 4:29 8.Sounds Like a Melody - 4:42 9.Lies - 3:33 10.The Jet Set - 4:51
Płyta tak ,,oklepana" z wszystkich stron, że aż strach ją tu dawac... Nie lubię po prostu umieszczac albumów, które były na innych blogach lub te, które wszyscy znają na pamięc...
Okazuje się jednak, że tak klasycznego albumu, jak Forever Young niektórzy nie mają. No niee, jak tak można...w pierwszym lepszym sklepie muzycznym jest dostępny debiut Alphaville.
Przemogłem się .... zgrane z mojego CD w jak najlepszej jakosci - ten albumik to już klasyka. Stawiam go za wzorzec innym, do przesłuchania - jak wygląda IDEALNA płyta popowa. Utwory do Forever Young wybrano po długiej selekcji, tak by nie było na niej słabych numerów, by znalazły się tam hity, przynajmniej jeden wolny utwór, oraz by każdy wyróżniał się swoistym klimatem. Przez wielu okrzyknięta ,,albumem wszechczasów" - jeżeli mówią o muzyce pop, ja uznaję Forever Young za jedną z najważniejszych płyt lat osiemdziesiątych.
Pierwszy skład :Marian Gold - wokal, Bernhard Lloyd - syntezator, perkusja elektroniczna,Frank Mertens - instr. klawiszowe, twórca chwytliwych melodii na pierwszej płycie ( po jego odejsciu grupie zarzucano , w recenzjach drugiej płyty, że nie potrafią przeskoczyc tej poprzeczki postawionej na starcie) - ja tu sądzę, słuchając następnych płyt po latach, że nadal tworzyli ciekawe utwory , zresztą - nagrywają do dzis :)
Pochwalę się też, że jest to jedna z nielicznych grup, którą widziałem na żywo ( koncert w Szczecinie, 5 sierpien 2000 - za free dzięki RMF FM - nazywało się to Inwazja Mocy - swietne imprezy na lato :) Koncert brzmiał ( zestaw utworów także podobny) - jak na płycie Stark Naked - jest co wspominac :). O sile tego albumu potwierdza liczba wpisanych komentarzy na tak powsciągliwej stronce jak musiq.pl
Wybór niektórych wypowiedzi:
Co tu dużo mówić, ta płyta to arcydzie ło, które przetrwa na wieki!! Dwa super hity Forever Young i Big in Japan nadaja jej taki oto status. Czy jest ktoś kto nie słyszał tej cudownej melodii o wiecznej mlodosci ?? Polecam takze jej cover w wykonaniu Axela Rudiego Pella, który jest zawarty na płycie The Ballads.
dodał: Dodi
Rewelacja. Płyta na której się wychowywałem. Zawiera nieśmiertelne Forever Young i Big in Japan, które w następnych dwóch dekadach zostały wielokrotnie poprzerabiane. Całość bardzo oryginalna, właściwie każda piosenka mogłaby być przebojem, nawet te z drugich stron singli. Dla każdego.
dodał: Włodek
Moim zdaniem jedna z najlepszych płyt lat 80-ch. Była to pierwsza płyta CD jaką kupiłem.
dodał: MarekB
jest to jak dotychczas najlepsza płyta z muzyką jaka ukazała się w historii muzyki pop piosenki są wiecznie młode i niepowtarzalne dodaję jak dotej pory na tych stronach nie zauważyłem żadnej informacji na temat dwóch singli zespołu alphaville, które ukazały się ok. 1984r. tj. Seeds i Nelson high right sector one ....
dodał: Fan alphaville
muzyczną rewelacją:)jest jedną z nielicznych, którą mogę śmiało przesłuchać od początku do końca. prezentuje, myślę, naprawdę dobry pop lat 80 - tych
dodał: anonimowy internauta
Fantastyczna,piękna,niesamowita!!!Swietne teksty zachwycająca muzyka!zreszta Ci którzy rchoć raz usłyszeli piosenki Alphaville doskonale wiedzą o czm pisze!!!
dodał: Iza M
słucham tej płyty od 20 lat i za kazdym razem słysze nowe dźwieki!! Jest cudowna i doskonała! a victory of love wyciska łzy, a sounds like a melody to mój ukochany utwór, po prostu ma odlot, jest niewąski, cudowny i porywający!!
dodał: marcin hańczewski
1.A Victory of Love - 4:15 2.Summer in Berlin - 4:44 3.Big in Japan - 4:43 4.To Germany With Love - 4:15 5.Fallen Angel - 3:56 6.Forever Young - 3:44 7.In the Mood - 4:29 8.Sounds Like a Melody - 4:42 9.Lies - 3:33 10.The Jet Set - 4:51
1 Comments:
http://www.megaupload.com/?d=MKA2IGJW
3:27 AM
cjkeep said...
thanks robert! i wish that there were more sites specializing in eighties synth pop / new romantic music, but yours will always be the best!
chris
5:33 AM
peixe's musical travelogue said...
Amen.
Prześlij komentarz
<< Home