Ultravox: zniszczyły nas gadżety...
...czyli Piotr Stelmach ,,bierze w obroty" Midge Ure`a.
- Daliśmy się uwieść możliwościom technologii i zatraciliśmy serce Ultravox - wspomina Ure połowę lat 80., kiedy to Ultravox odnosił największe sukcesy. - Zdecydowaliśmy więc w pewnym momencie na odrzucenie wszystkich gadżetów i powrót do podstawowego instrumentarium. Warren Cann miał grać po prostu na perkusji, ale na próbę przyniósł mnóstwo elektronicznego sprzętu. Przelaliśmy więc na niego naszą frustrację i usunęliśmy go z zespołu, co było niesprawiedliwe i niedorzeczne - przyznaje po latach artysta w wywiadzie dla Piotra Stelmacha z radiowej ,,Trójki".
Piotr Stelmach jest chyba jedynym prezenterem w Trójce, który nie odwrócił się plecami do ,,naszej" muzyki. Dziękuję Panie Piotrze za ten wywiad tutaj, bo na stronie Trójki nie widzę wpisywania komentarzy.
Prawie dwudziestominutowy wywiad z Midge Ure tutaj:
http://www.polskieradio.pl/9/359/Artykul/623504,Ultravox-zniszczyly-nas-gadzety
P.S. Dopiero teraz zauważyłem, że ten ,,zwój" na okładce to znak zapytania, o którym wspomina Midge :)
- Daliśmy się uwieść możliwościom technologii i zatraciliśmy serce Ultravox - wspomina Ure połowę lat 80., kiedy to Ultravox odnosił największe sukcesy. - Zdecydowaliśmy więc w pewnym momencie na odrzucenie wszystkich gadżetów i powrót do podstawowego instrumentarium. Warren Cann miał grać po prostu na perkusji, ale na próbę przyniósł mnóstwo elektronicznego sprzętu. Przelaliśmy więc na niego naszą frustrację i usunęliśmy go z zespołu, co było niesprawiedliwe i niedorzeczne - przyznaje po latach artysta w wywiadzie dla Piotra Stelmacha z radiowej ,,Trójki".
Piotr Stelmach jest chyba jedynym prezenterem w Trójce, który nie odwrócił się plecami do ,,naszej" muzyki. Dziękuję Panie Piotrze za ten wywiad tutaj, bo na stronie Trójki nie widzę wpisywania komentarzy.
Prawie dwudziestominutowy wywiad z Midge Ure tutaj:
http://www.polskieradio.pl/9/359/Artykul/623504,Ultravox-zniszczyly-nas-gadzety
P.S. Dopiero teraz zauważyłem, że ten ,,zwój" na okładce to znak zapytania, o którym wspomina Midge :)