18 maja 1957 roku w Bukareszcie (Rumunia) na swiat przyszedł Michael Cretu - obecnie obok Dietera Bohlena jeden z najważniejszych producentów niemieckiej muzyki rozrywkowej i dyskotekowej.Już jako osmiolatek wykazywał swoje zainteresowanie muzyką, wysłany więc został do Liceum Nr2 w Bukareszcie, gdzie uczono go gry na fortepianie.Następnie w wieku jedenastu lat wyjeżdża do Paryża, tam uczy się języka francuskiego oraz zdobywa nowe doswiadczenia w dziedzinie tworzenia muzyki. Wizyta w Paryżu na pewno w niemałym stopniu odznaczyła swoje piętno na obecnym projekcie pana Cretu -
ENIGMA.W roku 1975 Michael wyemigrował na stałe do Niemiec i jeszcze w tym samym roku uczęszcza do Akademii Muzycznej we Frankfurcie. Jako osiemnastoletni student zostaje zauważony przez rektora tej uczelni - profesora Phillipa Mohlera.
W roku 1976 Cretu bierze udział w produkcji płyty grupy
Boney M -
Take The Heat Off Me. Nie zostaje jednak wymieniony w spisie ludzi pracujących nad tym albumem, więc na okładce próżno doszukiwac się osoby, która była ,,świeża" jako producent.W 1978 roku konczy szkołę i rozpoczyna pracę w muzycznym studiu nagrań w Monachium.Był jedną z pięciu osób pracujących nad ostateczną formą płyty
,,Nightflight To Venus" Boney M - i na tym krążku nazwisko Cretu nie zostało już pominięte.W koncu, zapoznany z większoscią sztuczek związanych z tworzeniem muzyki, w roku 1979 postanowił stworzyc własny, solowy album.
,,Ausgewahlte Goldstucke" -znany także pod angielskim tytułem -,,Moon Light & Flowers" okazał sięudanym debiutem - szczególnie piosenka `57(The Year I Was Born) (już sam tytuł podaje rok narodzin Cretu;)) - jest do dzisiaj moim ulubionym, letnim popowym utworkiem.W roku 1983 - na fali popularnej wtedy muzyki syntezatorowo- elektronicznej Cretu wypuscił na rynek prawdziwą bombę, zwaną
Legionaire (Legionnaires) - umiejętnie połączona dawka tego, co na zachodzie oznaczano ,,muzyką new-romantic" - dla mnie jedna z najlepszych płyt ,,niebrytyjskich" - przebojowe numery Total Normal i Angel 07 - tu przy współpracy Huberta Kah - sprawiły, że na twórczosc Michaela Cretu wielu słuchaczy i mediów przestawało być obojętnych.
Rok 1985 to już czasy wysokiej popularnosci na swiecie wykonawców pop i dance z Niemiec - Cretu gra na instrumentach klawiszowych w grupie Moti Special ( słynna z przeboju dyskotek - Cold Days, Hot Nights).Jest to także rok, gdy Sandra Lauer ( ex- Arabesque) podjęła karierę solową - dla niej to Cretu wyprodukował jeden z pierwszych wielkich hitów - Maria Magdalena.
Singiel podbija listy przebojów dostając się na pierwsze miejsca w ponad 30 krajach świata. Niedługo potem Cretu wydaje swój kolejny album "Die Chinesische Mauer", a kilka miesięcy później album "The Invisible Man" - krążek będący taki sam jak "Chinesische Mauer" lecz z tekstami w języku angielskim. Od tego roku Cretu pracuje głównie jako producent Moti Special, Tissy Theirs oraz Cretu and Thiers.
7 lutego 1988 Michael Cretu i Sandra biorą ślub i przeprowadzają się na Ibizę - hiszpańska wyspa, znana z pewnoscią także turystom, którzy chętnie jeżdżą tam na urlop:)
W roku 1990 powstaje nowy projekt pana Cretu - Enigma.
„Powodem powołania do życia projektu "Enigma" było pragnienie stworzenia muzyki, którą od dawna słyszałem w swojej głowie. Do teraz nie miałem ani czasu ani okazji by zrealizować moje plany. "Enigma" dała mi możliwość eksperymentowania w studiu bez brania pod uwagę żadnych konwencji muzycznych. Chciałem także stworzyć muzykę, której nie kupiłbym nigdzie. Odkryłem ogromne wyzwanie w stworzeniu albumu łączącego pozornie niepasujące do siebie elementy chorału gregoriańskiego, rytmów black dance, mowy francuskiej, i elementów z Art Of Noise czy Vangelisa. ENIGMA miała stworzyć odprężającą atmosferę nie taką, jak typowa muzyka syntezatorowa, lecz raczej opartą na rytmach black dance, będących ostoją współczesnej muzyki. Cały album jest oparty na tej idei. Postrzegałem ENIGMĘ jako "muzykę programową", jako reminiscencję z lat siedemdziesiątych. Tematami albumu są niewyjaśnione wydarzenia z przeszłych stuleci. I stąd nazwa ENIGMA. Pochodzi ona z greki i znaczy tyle, co TAJEMNICZY, NIEJASNY (...). Interesowałem się mniej kryształowymi, a bardziej skomplikowanymi osobowościami, takimi jak Jack The Ripper czy markiz de Sade, do którego nawiązuje utwór "Sadeness". Tytuł tego utworu powinien być interpretowany w dwojaki sposób: z jednej strony "Sade"- jako nazwisko markiza, z drugiej "sad" [ang. smutny]- w sensie jego nieszczęśliwej egzystencji. (Spędził on bowiem wiele lat swego życia w więzieniu). Korzystam z różnych znaczeń, ponieważ daje to słuchaczowi dość duże pole do własnej interpretacji. Jest to także okazja do skoncentrowania się na tego typu wewnętrznie zagubionych osobowościach, bez piętnowania ich jako narkomanów czy zboczeńców. Jeśli myślisz o niewyjaśnionych zjawiskach nie musisz długo chodzić do Kościoła- najstarszej instytucji świata. W rzeczywistości jest to bardzo tajemnicze i dziwne stowarzyszenie. Mógłbyś zrobić o tym pięć podwójnych albumów. Dochodzę do chorału gregoriańskiego poprzez jego połączenie z chrześcijaństwem. Połączenie chorału z markizem de Sade powinno ostatecznie ukazać jeden z ostatnich problemów świata- rażącą walkę między Kościołem a seksualnością. Seksualność odgrywa ogromną rolę w życiu człowieka. Ten fakt jest często lekceważony i nie doceniany. Niesłusznie, jak sądzę. Człowiek posiada dwa niezaprzeczalne instynkty: instynkt przetrwania i instynkt rozmnażania. Nigdy się ich nie pozbędziemy. Patrząc na historię świata musisz dojść do wniosku, że owa izolacja od seksualności jest oparta na naukach chrześcijaństwa. Pod koniec tysiąclecia prowadzi to do niedorzecznych sytuacji. Nierozważne jest ze strony Papieża to, że podróżuje on po krajach Trzeciego Świata i zabrania używania środków antykoncepcyjnych. To w rzeczywistości prowadzi do nieumyślnego masowego morderstwa, kiedy noworodki umierają z głodu na ulicach lub dzieci zmuszane są do postytucji. Ze swoją nieprawdziwą ideologią Kościół odnosi sukcesy w czynieniu dokładnie czegoś odwrotnego niż sobie stawia za cel, jak np. ochrona życia. W żaden sposób nie uważam, że Papież jest człowiekiem złej woli, lecz że kroczy złą drogą. Coś takiego uważam za niefortunne. W albumie zająłem się seksualnością z ujarzmioną pasją, praktycznie tylko w trylogii "Principles Of Lust". Moim pragnieniem było jedynie wprawić w ruch procesy myślowe odnośnie Kościoła i seksualności. Nie odpowiadam jednak na pytania, ani nie oferuję odpowiedzi w tym, co robię. Poprzez ENIGMĘ spełniłem swoje marzenia z młodości. Zasadniczo postrzegałem album jako instrumentalny. Jednak muzyka instrumentalna jest zazwyczaj bardzo chłodna i z tego właśnie powodu włączyłem w to ludzki głos. Zamieszczenie chorału gregoriańskiego nie powinno być postrzegane jakby było użyte jedynie dla efektu, lecz raczej jako funkcjonalny składnik całej muzyki. Wykorzystałem chorał praktycznie jako instrument muzyczny do budowania nastroju. Tam, gdzie w utworach występują słowa są one mówione, a nie śpiewane. Włączyłem partię wokalną by stworzyć pewien nastrój. Album, do pewnego stopnia, daje wrażenie ścieżki dźwiękowej, nie będąc nią jednak. I chociaż jest zdecydowanie syntezatorowa zrobiłem wszystko by nie dopuścić do chłodnego jej brzmienia. Chciałem muzyki dającej ciepły efekt i jednocześnie dającej wrażenie lekkości. Powodem, dla którego początkowo utrzymywałem swoje nazwisko w tajemnicy było to, że nie chciałem wypromować singiel "Sadeness" w zwyczajny sposób. Wyraziłem swoje niekonwencjonalne życzenia wydawcy aby wypróbować singiel w didżejowskich rozgłośniach radiowych tylko po to, by przekonać się jaka będzie reakcja. Nie dla mnie jest świat telewizji, tras koncertowych i wywiadów prasowych, lecz praca w swoim studiu muzycznym. Użyłem pseudonimu ENIGMA między innymi po to, by ludzie nie zaczęli spekulować. Chciałem słuchaczy, którzy zadecydowaliby czy można polubilć tę muzykę czy nie. Najważniejsze jest jednak to, że ta muzyka mówi sama za siebie, bez żadnych ukrytych znaczeń. W obrębie pracy nad ENIGMĄ próbuję robić wszystko, co tylko możliwe. ENIGMA jest dla mnie wolnym obszarem bez żadnych stylistycznych granic. W przyszłości skoncentruję się prawdopodobnie na problemach Trzeciego Świata (...).”
Najnowszy album pod szyldem ENIGMA - A POSTERIORI - wydany został 25.09.2006 roku , a materiał, który możemy na nim usłyszec, powalił już niejednego recenzenta. To album wyjątkowy, piękny w swoim wyrazie i z poruszającym klimatem. Muzyka taka należy do rzadkosci w czasach ,,dody i katody" .Chyba zauważą ją jedynie osoby o większym rozeznaniu muzycznym, którzy odbierają muzykę inaczej- nie tylko ,,gibając się" w jej rytm, lecz ci, którzy ją czują i pozwalają się poddac jej urokowi. Mimo małej promocji A Posteriori już zdobywa uznanie na całym swiecie.
Teraz chciałbym przedstawic płyty z początków działalnosci pana Michaela Cretu -oczywiscie różnią się one od uniesien i tajemniczosci Enigmy - płyty te to lekki disco pop, polecam szczególnie Legionaire - płyta już tu gosciła, lecz link wykorkował, oraz The Invisible Man z hitem dyskotek - utworem Samurai.
Większosc materiału pochodzi ze strony free.of.pl/e/enigma4/cretu. Tekst by: (c) ADRIAN RODE.
Moon, Light & Flowers (Ausgewählte Goldstücke) 1979
57 (The Year I Was Born) 4:29
Fire and Rain 4:15
Wild River 4:35
Shadows Over my Head 3:54
Love Me 3:59
Moonlight Flower 3:41
Sparks of Imagination 5:05
Streets of Time 3:56
Song for Unknown Heroes 6:30
http://www.share.am/dl/239686601/mcretu1.zip
====================================
Legionaire (Legionnaires) 1983
1.Legionaire
2.Total Normal
3.Spiel Auf Zeit
4.Frau Aus Stein
5.Goldene Jahre
6.Zeitlose Reise
7.Data-Alpfa-4
8.Karawanen
9.Der Planet Der Verlorenen Zei
10.Gambit
11.Angel 07
http://www.share.am/dl/759054282/mcretu2.zip
====================================
The Invisible Man (Die Chinesische Mauer) 1985
Samurai 5:13
Carte Blanche 3:23
Silver Water 4:40
Your Favourite Toy 3:24
Intro 2:28
Mikado 3:13
Coda 0:59
Heavy Traffic 4:54
The Invisible Man 5:01
http://www.share.am/dl/415209967/mcretu3.zip
====================================
Cretu & Thiers - Belle Epoque 1988
Mona Lisa 4:34
Crazy Life 3:44
When Love is the Missing Word 4:02
Waterfall 6:27
Captain Right 3:50
200 Ways to Heaven 4:04
Don't Say You Love Me 4:21
Snowin' Under my Skin 6:21
http://www.share.am/dl/184839901/mcretu4.zip