niedziela, 27 sierpnia 2006

RObert POland said... vol.4


Boże, jak mnie wkurzają ludzie, którzy piszą do mnie poprawnie po angielsku i pytają, jak się sciąga płyty z rapidshare albo rapidsafe. Ja z angielskiego rozumiem ,,pięc przez dziesięc" a czego nie kumam to kopiuję i wklejam w translator! LOL. Taka ze mnie bestia :)Ludzie, nie mogę tego zrozumiec- jeżeli ja, który jestem bardziej obcykany w rosyjskim, a nie w ,,inglisz" ( niestety, w moich czasach uczono tego, a nie angielskiego) - a więc jeżeli ja potrafiłem opanowac co/gdzie/się/wciska na tych pokręconych stronach - to ONI tym bardziej powinni! To tyle.Pojawiły się także pierwsze głosy krytykujące mnie, że zaczynam tu zamieszczac chałę ( patrz koment w Munchener Freiheit :)) - ale - po pierwsze : BYŁ TO REQUEST (!) po drugie - staram się tu dawac wszystkie gatunki muzyki z różnych krajów, a nie zamykac się w jednej konserwie i dusic się w tym samym sosie. A poza tym jest to MÓJ blog, jak się komus cos tu nie podoba, to wypad z mojej stronki. uuffff... no i jeszcze jeden Polak stracił dobrą okazję by siedziec cicho :PTak że zagraniczniaki cieszcie się jeszcze tą stronką póki możecie, bo obudzicie się pewnego dnia a jej nie będzie tak jak to było na przykład ze Stairway To Heaven.ROb.

1 Comments:

Blogger RObert POland said...

szary said...
Witam.
Ja chcę nawiązać do twojego komentarza z vol.3 Denerwuje cię to, że ktoś zamieszcza twoje linki - ja ich nie zamieszczam - słowo - ale nie dziw się stary. Nie jestes właścicielem tych nagrań. Mam nawet wrsażenie że zamieszczanie takich płyt na wieszakach jest swego rodzaju przestępstwem - więc nie dziw się stary, że złodziej złodziejowi kradnie. Korzystam z twoich linków - dzięki - znaczy sam jestem niejako złodziejem co tez przyznaję.

11:44 AM


RObert POland said...
Czyli, że polskie radio , program Trzeci i ich wieczory płytowe, to też było przestępstwo :)
poza tym, jeżeli ktoś w formie prezentu ofiaruje tobie kompakt (np. na imieniny) - to też jest piractwo *(?) :) lol.
poza tym dla mnie złodziejstwem są ceny w polskich sklepach - np. w Niemczech kupisz tą płytę za 16 zł, a w takim zł.. MM za 36 ! I kto tu naprawdę jest złodziejem...
Kradnżą wszyscy, tylko że oni to nazywają ,,złodziejstwem legalnym". Kraj prawa...:)

7:19 PM


szary said...
Według europejskiego prawa jak najbardziej były one przestępstwem - kiedy przyłączylismy się do tak zwanej konwencji rzymskiej o ile się nie myle - nie wolno nam od tego czasu nadawac pełnych płyt na antenie.
Ale to się stało jakiś czas temu
Nie ofiarujesz kompaktu jednej osobie tylko potencjalnie tysiącom osób - a to już jest trochę nie tak.
ale naprawde nie chce moralizowac bo sam korzystam - i za to wielkie dzięki

niedziela, 27 sierpnia, 2006  

Prześlij komentarz

<< Home