Icehouse - Man Of Colours 1987

Po Pseudo Echo następny zespół z Australii . Icehouse powstał w roku 1977 jako Flowers, ale po wydaniu pierwszej płyty zatytułowanej ,,,Icehouse"(1980) - przemianował się na taką samą nazwę. Album był bardzo dobrze przyjęty przez zwolenników ,,new romantic" - dla mnie jest to najlepszy album z ich dyskografii ( na drugim stawiam ,,Primitive Man" a dopiero na trzecim - Man of Colours) - sam longplay osiągnął nakład poczwórnej platyny.
Album na życzenie - Man Of Colours - jest piątą dużą płytą tego zespołu. Dlaczego warto miec ten album? Przede wszystkim dla utworu tytułowego - słuchając go w czasach obecnych, nie zestarzał się wcale, porywa słuchacza tak samo mocno, jak kiedys... i najbardziej zapada w pamięc ze wszystkich piosenek z tego krążka.

1. Crazy 2. Electric Blue 3. Nothing Too Serious 4. Man Of Colours 5. Heartbreak Kid 6. The Kingdom 7. My Obsession 8. Girl In The Moon 9. Anybody's War 10. Sunrise

ROb.