sobota, 23 września 2006

Wolfgang Press - Standing Up Straight 1986


Zimna fala... zdechła.

Chyba naprawdę skonczę z opisami prezentowanych tutaj płyt. Szczególnie, gdy nie zasługują na to, by COKOLWIEK o nich pisac. Tak jest też w przypadku albumu ,,Standing Up Straight"...

Owszem, muzyka niezależna rządzi się swoimi prawami. Ma byc NIEKOMERCYJNIE. I jest. Wokal może fałszowac, lub byc chropowaty. Może. Ale co tutaj się wyrabia, to chyba troszkę jest przesadzone? Głos tak jęczy, niczym Nick Cave po prochach i to chyba konskiej dawki prochach.Ostatnie takie rzęrzenie słyszałem w starej nieodżałowanej syrence.... Ogólnie lipa na całej linii...
szkoda, bowiem miałem nadzieję , że będzie to naprawdę cos fajnego... nie ratuje tu nawet tego wszystkiego fakt, że występują ,,żywe" instrumenty, i utwór konczący ten album - który jest możliwy do przesłuchania - I Am The Crime.
Jednak nie wszystko, co gra Wolfgang Press jest takie straszne. Osobiscie słucham do bólu ,,Bird Wood Cage" - i ten krążek polecam z całego serca.
Na tym konczę, jak już wspomniałem, szkoda słów na ten ,,przecpany projekt", który i tak się na swiecie słabo sprzedawał.

Dig A Hole
My Life
Hammer The Halo
Bless My Brother
Fire-fly
Ghost
Rotten Fodder
Forty Days, Thirty Nights
I Am The Crime

12 Comments:

Anonymous Anonimowy said...

http://rapidshare.de/files/34180510/strwpres.zip.html

password:

http://robertopoland.blogspot.com

sobota, 23 września, 2006  
Anonymous Anonimowy said...

to jeden z moich favoritos z lat 80...
fakt,pierwse plyty nie sa zbyt dobre...tylko dla fanatykow
posiadam 2 pierwsze plyty;brakuje mi tylko ostatniej "funky little demons";mam na kasecie :)
jak dla mnie najlepsze to:
Queer
doskonala,slucha sie wspaniale
kiedys mialem nawet LP ze specjalnym dodatkiem w postaci 2 plyty z bodajze 4 kawalkami w innych wersjach,ale gdzies sie zagubila w swiecie..

Funky Little Demons
moja ulubiona..
http://www.youtube.com/watch?v=-g6diqbXx28
http://www.youtube.com/watch?v=AVPV6E4d_uw
Bird Wood Cage-rowna plyta z dobra dawka muzyki
pozdrawiam

http://www.homegrown1.demon.co.uk/

http://www3.telus.net/public/a8a18191/twp/

hm... a gdzie link???

sobota, 23 września, 2006  
Anonymous Anonimowy said...

ufff,przesluchaj jeszcze raz... to naprawde niezla plyta!! o wiele gorsza jest Burden of Mules!!
Ghost,Forty Days, Thirty Nights,Dig A Hole typowe brzmienie WP
czyzbys sie pomylil z poprzednia??
ja goraco polecam Standing Up Straight!!!
wolfgang press to niedoceniony zespolz 4AD... ale przy tym nawale muzyki w latach 80 trudno im sie bylo przebic... :(

posluchaj jeszcze raz,to nie jest muzyka do ambiente casero!!!
un saludo

sobota, 23 września, 2006  
Anonymous Anonimowy said...

link... już jest :)
Chyba pisalismy te dwa komenty w tym samym czasie :)
Sprawa z linkiem była taka, że już, już konczyło mi się ,,uploadowac" - mówię więc - dobra, wrzucam już tekst, a link dam w komenty.
I w tym momencie ( gdy post oficjalnie wgrywał się na blog, by wszyscy już widzieli), to na rapidzie połączenie nagle się urwało. I od poczĄtku.... brrr
Dlatego trochę to trwało:)
ROb.

PS. Możliwe, że jakbym usłyszał Wolfgang od początku dyskografii - to byc może inaczej bym do tej płyty podszedł. Jest to więc post słuchacza, który zna ,,nowsze" albumy Wolfgang Press - i do nich naprawdę nie mam zastrzeżen - po pierwszym (parę godzin temu) - przesłuchaniu nie mogłem uwierzyc, że to WP.

sobota, 23 września, 2006  
Anonymous Anonimowy said...

zobacz sam...

http://tinyurl.com/kdy3z

244 grupy ktore powstaly w latach 80...
i nie ma wszystkich...

pozdrawiam.
posluchaj jescze raz Wolfgang Press... merece la pena conocer este grupo;impacta por su honestidad musical.
ach,polecam Yello y The Young Gods ktorych tu jeszcze nie bylo...na Yello mam link na all albums...jesli ktos sobie zyczy.
Polecam Babble(na stronie saltyka sa plytki;swietne!!


Laibach once said that "Pop music is for sheep and we are shepherds disguised as wolves".

sobota, 23 września, 2006  
Blogger rethuzz said...

Po tym opisie aż strach ściągać ten album. ;) Co prawda to nie moje klimaty, ale z ciekawości posłucham tego "przećpanego projektu". heh

Przy okazji pozdrawiam cię Robert (o ile pamiętam to "spotkaliśmy" się ongiś na skafunkrastapunk). :]

niedziela, 24 września, 2006  
Blogger rethuzz said...

"miHau" = "rethuzz". Uzywam zamiennie obu tych nicków. Przy "rethuzz" mam pewność że nie jest zajęty, bo to ja wymyśliłem to słowo.:d heh
Teraz działam głównie na peb.pl. ;) Na sfrp zaglądam bardzo rzadko. ;)

niedziela, 24 września, 2006  
Anonymous Anonimowy said...

Czytając twój opis zastanawiałem się, czy ściągać tą płytę, ale mówię "raz kozie śmierć". Nie zawiodłem się. Płyta jest znakomita.O wiele lepsza niż Queer.Jesteś ostatnio bardzo steptycznie nastawiony. Pozdrawiam.


RUMPERT

niedziela, 24 września, 2006  
Anonymous Anonimowy said...

me alegro que os gusta!!!
ciesze sie ze podoba sie wam plyta;jak dla mnie wlasnie na tej plycie znalezli swoje wlasne brzmienie.
Rumpert,posluchaj Funky Little Demons,moim zdaniem najlepsza(choc najbardziej pop).
jesli ktos szuka czegos dziwnego,polecam
Dave Ball(ex-Soft Cell)-In Strict Tempo
http://www.awrc.com/review/b/in_strict_tempo.html

niedziela, 24 września, 2006  
Anonymous Anonimowy said...

Wypisujesz takie glupoty ze az strach to czytac ! Beznadziejna to byla ich pierwsza plyta (0 pomyslu) A to bardzo wysmakowany album, Skad ty bierzesz te glupoty o tej "zimnej fali" itp? Albo ze sie zle sprzedawala. O gustach sie nie dyskutuje ale wypisywanie bzdur to juz inna dzialka. Pozdrawiam

poniedziałek, 25 września, 2006  
Anonymous Anonimowy said...

Te głupoty o ,,zimnej fali" wziąlem z... pisma Non-Stop:) ( redagowanego m. innymi przez Wojciecha Manna)z 1985 roku (artykuł o zimnej fali na cztery strony) -i m. innymi także w tym artykule opisany jest WP...

poniedziałek, 25 września, 2006  
Anonymous Anonimowy said...

Rob - a mógłbyś wymienić pozostałe zespoły, które w tamtym artykule uznano za "cold wave"? Ciekawi mnie, jakie to grupy, i ile z nich nie znam (bądź znam) :).

środa, 27 września, 2006  

Prześlij komentarz

<< Home