niedziela, 27 sierpnia 2006

John Foxx - Elements


Jeżeli ktos pyta o Golden Section, to nadal ten album jest poza moim zasięgiem, więc tym razem zaprezentuję ,,rozsypane kawałki", utwory z lat 1980- 1985 , które nie zostały umieszczone na Metamatic i Garden.Są za to na przeróżnych składankach, przeważnie posiłkowałem się tutaj albumem Assembly oraz Modern Art.Utwór, który się powtarza z tych poprzednich płyt Foxxa, które tu były to Underpass, reszta już albo jest po raz pierwszy, lub w trochę innej wersji niż na albumie studyjnym.

1. Underpass2. No One Driving (modernartversion)3. This City4. Twilight`s Last Gleaming5. Burning Car6. Ghosts On Water7. This Jungle8. Someone9. Sitting At The Edge Of The World10. Endlessly11. Your Dress12. Like A Miracle13. Sunset Riding14. Noise15. Nightlife16. Shifting City17.My Face18.She`s A Liquid (demo)19.City Of Lights

ROb.

2 Comments:

Blogger RObert POland said...

password : RObfromska

12:23 AM


Ryoga said...
Dzięki za tego Foxxa :). Gość jest świetny :).
Już wyjaśniam, co z tymi Twins. Otóż owszem - link działa, ściąga mi spakowany album. Gdy jednak chcę rozpakować - wyskakuje błąd, i polecenie by ściągnąć ponownie. Archiwum okazuje się puste (??). Co do wrzucenia na RapidShare - nie bardzo by mi to odpowiadało, gdyż u mnie w sieci przeznaczono jeden numer IP na cały blok, i tym samym "na wyścigi" - kto pierwszy ten lepszy - odbywa się tutaj ściąganie z RapidShare :/. Tym samym często widuję wiadomości typu "twój numer IP już ściąga plik" bądź "poczekaj 62 minuty". O wiele lepsze są wieszaki bez takich limitów (YouSendIt lub WyślijTo.pl), które dodatkowo pozwalają na download managery.

Przy okazji, chciałbym się zapytać, czy masz może pierwsze dwa albumy zespołu And Also The Trees? Ponoć ciekawa kapela, ale jakoś nie miałem ich posłuchać. Dodatkowo chciałem się zapytać o zespół .O.Rang. Jest to kapela założona przez Lee Harrisa i Paula Webba z Talk Talk. Masz może Epkę „Spoor” lub ich pierwszy album „Herd of Instinct”? Powiedzmy, że te pozycje są bardzo poszukiwane wśród fanów Talk Talk :). Ja mam ich drugi album – „Fields & Waves”, więc jeśli byłbyś zainteresowany, możemy się jakoś dogadać :). Polecam też inny zespół powstały po Talk Talk – Heligoland. Założony przez Tima Friese-Greene. Kawał dobrej muzyki. O solowym albumie Marka Hollina nie wspomnę ;).

2:39 PM


RObert POland said...
kurcze, naprawdę dziwne z tymi Twinsami... wrzucę może jeszcze raz, chociaż niechętnie to robię, bo zamiast iść do przodu z blogiem, to nic tylko każdemu naprawiam stare linki. I teraz ta sprawa z rapidsyfem... to znaczy z rapidsafe :/
okazuje się, że wiele osób ,,nie widzi" tej strony, możliwe, że to przez zainstalowane antywiry, blokady w przeglądarkach itp., więc skonczylem już z tą ochroną...
Wymienione przez ciebie kapele, to znaczy nazwy- przyznam się, że pierwszy raz je na oczy widzę :) poza Talk Talk :)
Poszukam jednak tych rzeczy wśród znajomych albo poprzez fora muzyczne - jak coś znajdę to dam namiary.

2:58 PM


RObert POland said...
Ciekawa sprawa z The Twins.

Ściągnąłem ten zip i u mnie działa bez problemu. Może żle wpisujesz password (hasło) przed rozpakowaniem? pass= RObertPOland

DUżeiMAłe litery i bez spacji - jeden ciąg : RObertPOland

sprawdż jeszcze raz.

4:31 PM


Ryoga said...
Witam ponownie :)

Przepraszam za fatygę z The Twins. Teraz już wiem w czym leżał problem. Po prostu nie ściągało mi całego pliku. Zwróciłem na to uwagę dopiero dzisiaj, gdy wyszło że ściągnęło ok. 40 MB a paczka ma bodajże 57. Wrzuciłem na FlashGeta i poszło ładnie. Jest całość. Przepraszam za kłopot :). Btw. masz jeszcze jakieś płytki Twinsów? Przydałoby się, ponieważ (wstyd przyznawać) dotychczas słyszałem tylko pierwszą - "Passion Factory" i nie zrobiła na mnie zbyt wielkiego wrażenia (poza kilkoma zapadającymi w pamięć numerami). Jak mogłem się niedawno przekonać, z roku na rok stawali się coraz lepsi :).
.O.Rang – to faktycznie mało znany zespół, tworzyli bardzo charakterystyczną muzykę, łączącą rok z elektroniką, folkiem i psychodelą. Ciężko to ubrać w słowa, trzeba po prostu posłuchać!
Helgoland – w muzyce tego projektu Friese-Green’a przede wszystkim słychać brzmienie a’la Hendrix. Dużo charakterystycznie brzmiących gitar, bardziej rockowe granie od Talk Talk, ale i tutaj znajdziemy „cytaty” brzmieniowe z kapeli Marka Hollisa (brzmienia organów, harmonijki, i ogólnie podobny klimat). Wokalnie Tom wypada lekko zblazowanie i niewyraźnie (coś jak nasz Waglewski – po prostu taki charakterystyczny głos). Cóż dodać, kolejna rzecz warta posłuchania.
Solowy album Hollisa to rozwinięcie Spirit of Eden i Laughing Stock jego macierzystej formacji, więc jeśli komuś podobały się te płyty, może śmiało sięgnąć po Hollisa. Dodam tylko, że jest to pozycja bardzo wyciszona, akustyczna, spokojna… warta poznania, ale wymagająca cierpliwości.
Jeszcze jako P.S. chciałem o coś zapytać. Przeglądałem komentarze postów, i zauważyłem prośby o Japan. Tak się składa, że mi również brakuje pewnej pozycji z ich dyskografii – „Obscure Alternatives”. O ile inne ich płyty udało mi się nabyć w sklepach muzycznych (nie powiem, żeby były tanie) o tyle tej nigdzie nie znalazłem :/. dlatego jeśli ktoś ma ten album, prosiłbym o wrzucenie na jakiś wieszak. Ze swojej strony mogę zaoferować „Adolescent Sex” i „Quiet Life”.

Pozdrawiam!

3:56 AM


Ryoga said...
Wskoczył mały błąd w nazwie zespołu - Heligoland a nie Helgogland. Poza tym są dwa zespoły o tej nazwie, jeden gra melodyjnego rocka, a drugi to właśnie Tim Friese-Greene :).

3:59 AM


RObert POland said...
@ryoga:
z Twins poza Passion Factory mam jeszcze na CD ,,A Wild Romance" (uważana za najlepszą (?)z ich płyt) - oraz Until the end of time.
Resztę ich następnych albumów mam tylko na kasetach TAKT`u :)( w latach 90 tych wiele kaset tej firmy ,,rządziło" na bazarach :>)

Następne Twoje Reqesty są , przyznaję :) - bardziej ,,hardcore" - czyli trudniejsze do znalezienia, ale codziennie sprawdzam różne fora muzyczne oraz pytam poprzez znajomych, wtedy, gdy ktoś to ma, to wrzuca mi na rapida:> więc troszeczkę to może potrwać. Osobiscie z Japan mam tylko ,,Quiet Life"i tylko ten album jakoś mi przypadł do gustu...słuchałem innych płyt Japan ale naprawdę jakoś nie mogłem się przesterować jak inni na te ,,trudniejsze" albumy z ich dyskografii.

8:28 PM


An Italianman in Germany said...
Thank you so much for this John Foxx-rediscovery... I used to be a huge fan of the early Foxx-stuff... way back in time. I think "The Hidden Man" from "The Golden Section" is one of my 80ies-all-time-favs... any chance to get "Metamatic" and "The Golden Section" in your excellent blog? Pleeeeease say yes :-)

Thank you for such great music and great recordings... after all: the eighties weren't as bad as the people think.

niedziela, 27 sierpnia, 2006  
Anonymous Anonimowy said...

Hi Robert!
Can you please re-upload this album? I've been looking for it for ages and the rapidshare link is dead. :(
Thanks in advance!!

piątek, 09 marca, 2007  

Prześlij komentarz

<< Home