OMD - Organisation (by REQ)
Drugi album Orchestral Manoeuvres In The Dark zawiera utwory, które poza Enola Gay nie odniosły sukcesu, ale w tej muzyce akurat nie o to chodzi. Komercja w przypadku wczesnych ,,synthpopowców" często nie była na pierwszym planie, dzięki czemu muzycy mogli do woli tworzyc swoje eksperymentalne brzmienia. W wyniku takiego podejscia albumy pierwszych grup brytyjskich grających synthpop, muzykę elektroniczno-wokalną nie niosły ze sobą typowego ,,umpa-umpa - bum cyk cyk". Szkoda jedynie, że chęc bycia popularnym za wszelką cenę zmusiła niektóre grupy do porzucenia swych idei i wydawali potem ,,płytkie" w wyrazie albumy.
Organisation łączy z sobą muzykę grup Kraftwerk oraz Neu!, zresztą któż wtedy z grających na moogach nie czerpał z ich pomysłów...
Do utworów, które robią wrażenie jakby były nie z tego swiata, to : Statues - hipnotyczne wręcz ukojenie, konczące się cichutkim podkładem basowym. Następny to - Misunderstanding, tym razem z budzacym grozę ( i tak ma byc! :)) wstępem, który nakręca nas na to, co stanie się za chwilę... znienacka rusza w koncu ta bateria syntezatorów rozdzierając twój mózg, podbijana dodatkowo monotonnymi w takt 1- 1,2, uderzeniami perkusji . Lekko psychodeliczny klimat - tu dały znac o sobie klimaty Joy Division i Velvet Underground - te obydwa zespoły także należą do ulubionych grup Humphreys`a i McCluskey.
A propos, Humphreys spiewa tu także moim zdaniem swietną piosenkę - Promise - niby słodki utwór, lecz za to refren jest w stylu ,,twardych romantyków", sugerujący, kto tu tak naprawdę rządzi.
Myslę, że chyba jednak dobrze się stało, że OMD nie rozrzedzili tego albumu prostymi piosenkami pop, gdyby wepchnęli tu wszystkie utwory w stylu ,,Enola Gay" , może i by album był hitem, jednak wsród słuchaczy panowie z OMD straciliby na pewno wtedy wiele szacunku. A tak mamy tu jeden z lepszych materiałów, do którego warto wracac.
1. Enola Gay
2. 2nd Thought
3. VCLXI
4. Motion And Heart
5. Statues
6. Misunderstanding
7. More I See You
8. Promise
9. Stanlow
10.Distance Fades Between Us
http://rapidshare.de/files/35319423/orgomd.zip.html
Organisation łączy z sobą muzykę grup Kraftwerk oraz Neu!, zresztą któż wtedy z grających na moogach nie czerpał z ich pomysłów...
Do utworów, które robią wrażenie jakby były nie z tego swiata, to : Statues - hipnotyczne wręcz ukojenie, konczące się cichutkim podkładem basowym. Następny to - Misunderstanding, tym razem z budzacym grozę ( i tak ma byc! :)) wstępem, który nakręca nas na to, co stanie się za chwilę... znienacka rusza w koncu ta bateria syntezatorów rozdzierając twój mózg, podbijana dodatkowo monotonnymi w takt 1- 1,2, uderzeniami perkusji . Lekko psychodeliczny klimat - tu dały znac o sobie klimaty Joy Division i Velvet Underground - te obydwa zespoły także należą do ulubionych grup Humphreys`a i McCluskey.
A propos, Humphreys spiewa tu także moim zdaniem swietną piosenkę - Promise - niby słodki utwór, lecz za to refren jest w stylu ,,twardych romantyków", sugerujący, kto tu tak naprawdę rządzi.
Myslę, że chyba jednak dobrze się stało, że OMD nie rozrzedzili tego albumu prostymi piosenkami pop, gdyby wepchnęli tu wszystkie utwory w stylu ,,Enola Gay" , może i by album był hitem, jednak wsród słuchaczy panowie z OMD straciliby na pewno wtedy wiele szacunku. A tak mamy tu jeden z lepszych materiałów, do którego warto wracac.
1. Enola Gay
2. 2nd Thought
3. VCLXI
4. Motion And Heart
5. Statues
6. Misunderstanding
7. More I See You
8. Promise
9. Stanlow
10.Distance Fades Between Us
http://rapidshare.de/files/35319423/orgomd.zip.html
2 Comments:
password:
http://robertopoland.blogspot.com
Thank you man...You're the boss!!!
Prześlij komentarz
<< Home