wtorek, 17 października 2006

Scarface 1983 ( OST )


Film- natchnienie, bez którego nie byłoby tak ostrej jazdy w grze GTA 3 (Grand Theft Auto). Jeżeli ktos chce sprawdzic korzenie tej gry, zapraszam do obejrzenia filmu Scarface ( Człowiek z blizną) z 1983 roku z Al Pacino. Osobiscie grałem także w poprzednie odsłony GTA odkąd wzbudzała kontrowersje , gdy pierwsza czesc ukazała się na ,,pleju" (Play Station). W trójce mamy trójwymiarową grafikę i niezły realizm...
Ep... rozmarzyłem się, bowiem gry to także moja pasja... no i można w niej nastukac i skopac jakiegos frędzla na ulicy,... hehe:) i to bez żadnej odpowiedzialnosci :P

No dobra, ale tu ma byc o muzyce z filmu Scarface.
Na pewno gracze wspomnianej wyżej gry skojarzą z tej płyty niektóre utwory ( nadawane są one w radio Flashback 95,6 FM- gdy w grze jedziesz bryką i możesz wybrac sobie stację radiową .)
Mamy tu zestaw dziesięciu danceowych w stylu lat 80tych piosenek zaspiewanych m. innymi przez Debbie Harry (Blondie), Amy Holland, a nawet dwie instrumentalne kompozycje w wykonaniu Giorgio Morodera.
Jeżeli nie oglądałes filmu, ani nie grałes w ,,bandziora" to ... dużo straciłes :)
wrrróc!... to i tak nie zawiedziesz się zbiorem piosenek w klimatach Morodera. Jak już miałbym porównac ten soundtrack do czegos podobnego to nasuwa mi się tylko Electric Dreams OST - tam także mamy piosenki zaspiewane przez różnych artystów w pop-dyskotekowych beatach naznaczone piętnem Morodera.

SCARFACE (PUSH IT TO THE LIMIT) - Paul Engemann
RUSH RUSH - Deborah Harry
TURN OUT THE LIGHT* - Amy Holland
VAMOS A BAILAR(Let's Dance) - Maria Conchita

TONY'S THEME - Giorgio Moroder
SHE'S ON FIRE - Amy Holland
SHAKE IT UP - Elizabeth Daily

DANCE DANCE DANCE - Beth Andersen
I'M HOT TONIGHT - Elizabeth Daily
GINA'S AND ELVIRA'S THEME - Giorgio Moroder

Music by Giorgio Moroder /Arthur Barrow 1983

http://rapidshare.de/files/37017961/scarface.zip.html

5 Comments:

Anonymous Anonimowy said...

co tu dużo pisać, jesteś genialny !
wielkie dzięki !

ps. jeszcze w gta vice city trochę scen było wykorzystanych choćby scena finałowa

wtorek, 17 października, 2006  
Anonymous Anonimowy said...

Czytając Twego bloga, zawsze miałem spytać, czy grałeś w Vice City z tą piękną ścieżką dźwiękową, przy której łezka nostalgii w oku się kręci :) Czemuż, ach, czemuż np. nowego "Miami Vice" nie nakręcono w stylizacji na lata 80-te? To se ne wrati... Natomiast z cyklu "zawsze chciałem spytać" (ale zapominałem) chciałbym spytać czy znasz (i masz) kogoś takiego jak Phillip Boa. Czasem dziwię się, że tak wspaniali wykonawcy przechodzą u nas bez echa...
Pozdrowienia
Krzy

wtorek, 17 października, 2006  
Anonymous Anonimowy said...

Philip Boa! - Pewnie, że znam, chociaż nie posiadam żadnej płyty.
Słuchając ,,multum" muzyki różnej i różniastej także i na P.Boa się natknąłem. Chociaż pierwszy raz to chyba go słyszałem i widziałem w programie ...VIVA.
ROb.

wtorek, 17 października, 2006  
Anonymous Anonimowy said...

Cuś się jednak znalazło po sąsiedzku :) Szkoda tylko, że to nie te stare płyty, brak mi "Hispanioli", ale i tak polecam.
Krzy
http://der-likedeeler.blogspot.com/2006/08/phillip-boa.html

czwartek, 19 października, 2006  
Anonymous Anonimowy said...

och! faktycznie, są płyty P. Boa :O
Aż dziw, że je przeoczyłem, bo blog likedeeler`a często odwiedzam . On też tu kiedys dał mi komenta, chyba w poscie Fad Gadget...

Pozdrawiam, Krzy!

ROb.

czwartek, 19 października, 2006  

Prześlij komentarz

<< Home