poniedziałek, 18 grudnia 2006

Marian Gold ( Alphaville solo )



Żona: Wiesz, czasami mam takie wrażenie, że ty mnie w ogóle nie słuchasz! Marian, czy ty mnie słuchasz, czy mnie nie słuchasz?
Marian: No!
Żona: Ale co, no? Słuchasz?
Marian: No!

z kabaretu ,,Koń Polski"


O co chodzi niby z tym Marianem... cóż, Anglicy mają swój humor, my mamy swój... który tylko my załapiemy... więc wstępny slogan jest tylko dla ,,wtajemniczonych" :)

A teraz już o innym Marianie ... Złotko :)
Marian Gold prawdziwe nazwisko to Hartwig Schierbaum (ur. 26 maja 1954 w Hereford w RFN) - niemiecki wokalista, kompozytor i autor tekstów. Współzałożyciel, wokalista i lider grupy Alphaville.

Zanim na dobre rozkręciła się kariera grupy od 1982 do 1984 roku, nasz poczciwy Marian mieszkał wtedy w Munster i pracował przy ... obieraniu ziemniaków w kuchni ( wojsko mi się przypomina :o).
W wywiadzie udzielonym podczas pobytu w naszym kraju dla portalu Interia wspomina, jak zaczął już całkowicie angażowac się w sprawy dotyczące tylko muzyki:

(...) doskonale pamiętam jak to się stało. To było w 1984 roku. W Berlinie nagraliśmy dwa utwory, które trafiły do rozgłośni. Kiedy wróciłem do Munster, gdzie mieszkałem i pracowałem w kuchni przy obieraniu ziemniaków i tego typu sprawach, „Big In Japan” zostało już wydane na singlu i pięło się w górę na listach przebojów. Po dwóch tygodniach od powrotu z Berlina przyszedł do mnie mój szef, kucharz i powiedział „Twoją piosenkę gra bez przerwy każda stacja radiowa. Musisz być już milionerem, dlatego s***dalaj stąd!” i mnie zwolnił. :) Wtedy właśnie muzyka zaczęła być moją pracą.

O Alphaville już chyba wszystko jest wiadome - jedni uważają, że tylko ich pierwsza płyta była i jest ich opus magnum, inni zespołu bronią (m.innymi ja) - że te następne płyty, choc już nie tak skoczne i melodyjnie pociągające, to jednak nadal jest to pop z tej górnej półki.

Do roku 1992 zespół miał swoje lepsze i gorsze dni. W tym też roku wokalista postanowił - nie rozwiązując grupy - zrealizowac solową płytę. So Long Celeste jest to dla mnie jeden z lepszych albumów ,,alfawilowatych" :), gdyby te utwory wyszły pod nazwą Alphaville, uznałbym, że po Forever Young i Afternoons jest (byłby) to ich jeden z najlepszych albumów.

Trochę słabiej - także w/g mnie - wypada lekko monotonny United (1996), chociaż wierni słuchacze Alphaville bez zająknięcia polubili i ten album. Polecam oczywiscie dwie płyty - jednak radzę zacząc od przesłuchania chronologicznego - najpierw So Long Celeste - lżejszy - a następnie United - wymagający skupienia się na niektórych piosenkach.

Post o Marianie jak planowałem miał byc kiedys tam, w przyszłosci, ... ale doszedłem do wniosku, że lepiej pasuje tu koło postu o Bernhardzie - także z AV - więc ... listen up! :)

SO LONG CELESTE (320 kbps)

1. And I Wonder 4:10
2. Theshapeofthingstocome 4:58
3. Heart Of The Flower 5:20
4. One Step Behind You 3:53
5. Sirens 4:42
6. What Is Love 4:10
7. Today 4:27
8. Peace On Earth 4:23
9. Sweetneedles Of Success 3:23
10. Roll Away The Stone 3:20

DOWNLOAD


UNITED (256 kbps)

1. Danger in Your Paradise
2. Caroline
3. Feathers and Tar
4. Missionary
5. For the Sake of Love
6. Say It Ain't So, Joe
7. Five Years
8. Change the World
9. Cosmopolitician
10. Soulman

DOWNLOAD

7 Comments:

Anonymous Anonimowy said...

Skvělé desky. Mám je již několik let a pokud vím tak United vyšlo jen v Jihoafrické republice (JAR).
Díky.

poniedziałek, 18 grudnia, 2006  
Anonymous Anonimowy said...

Thanx a lot roB :)
komnen
a tu w ramach wdzieczności świeże linki
Talk Talk - Natural history
http://rapidshare.de/files/23019104/talk_talk_-_natural_history.rar.html
pass: fans

Talk Talk-It´s My Life
http://rapidshare.com/files/1117420/talk_talk_-_it_s_my_life.rar
pass: fans

Talk Talk-the Colour Of Spring
http://rapidshare.com/files/1119666/talk_talk_-_the_colour_of_spring.rar
pass: fans

Talk_Talk_-_The_Party_s_Over
http://rapidshare.com/files/1121517/talk_talk_-_the_party_s_over.rar
pass: fans

Bronski Beat - Hundreds & Thousands best of
http://rapidshare.com/files/1445691/bronski_beat_-_hundreds___thousands.rar
pass: fans

wtorek, 19 grudnia, 2006  
Blogger jacyk said...

miałem kiedyś te plytki ale sie "zapodziały" gdzies i chetnie je znowu posłucham - dzieki

pozdro jacyk

wtorek, 19 grudnia, 2006  
Anonymous Anonimowy said...

Zadam nietypowe pytanie-otóż bardzo lubię Alphaville i w związku chciałam zapytać czy Marian miał zonę...?

środa, 24 października, 2007  
Blogger RObert POland said...

Pytanie za sto punktów :)
Nie mam pojęcia... nawet nie zastanawialem się, czy ma, czy nie :)

W wywiadach z Alphaville także tematy osobiste (rodzinne) muzyków są malo kiedy poruszane.

Naprawdę nie wiem .

czwartek, 25 października, 2007  
Anonymous Anonimowy said...

Ojej....no szkoda że nie wiesz ale dziękuję i za taką odpowiedz:)

niedziela, 28 października, 2007  
Blogger Alphaville said...

Ponieważ bardzo lubie Alphaville ( a w tym ♥Marian Gold ,♥Frank Mertens i ♥Bernhard Lloyd, ) chcała bym powiedzieć ,że widziałam go na takiej jednej stronce z jakąś kobietą ,ale dokładnie nie wiem czy to była jago żona ( w ok 2000r - 2007r jakoś tak bo już wygląda na starego ). Podaba mi się na teledyskach i zdjęciach w ok 1980 - 1990. Póżniej raczej nie!!!(tak samo jak i też Frank i Bernhard )HAHA.Mam chyba z tysiąc zdjęć z różnych stron

niedziela, 27 stycznia, 2008  

Prześlij komentarz

<< Home