Ultravox - Monument (by REQ)
Płyta Monument - the soundtrack wydana w roku 1983 była w krótszej wersji - tak zwana EP`ka - zawierająca poza tytułowym, studyjnym utworem - nagrania koncertowe. Wszystkie piosenki ,,na żywo" zostały nagrane z koncertu w Hammersmith Odeon w roku 1982, a nawet zarejestrowane i wydane na kasetach video (VHS).
Najmocniej uderza na tej płycie koncertowa wersja utworu The Voice - a w szczególnosci instrumentalne zakonczenie - kiedy to panowie Chris Cross, Midge Ure i Billy Currie dołączają do perkusisty Warren`a Cann i odwalają niesamowitą masakrę na swoich ,,perkusjach" - niejeden słuchacz tego koncertu, zastanawiał się, - nie wiedząc, że to aż cztery osoby uderzają w metal pałeczkami do perkusji - jak Warren dał radę wykonac to ,,solo". Jednak po obejrzeniu dokręconego na video tego show sytuacja się wyjasnia:) Poza tym, na okładce płyty widzimy tą niesamowitą scenę.
Filmik z tym show krążył kiedys w Youtube, który sciągnąłem, możliwe, że nadal tam jeszcze jest - naprawdę warto sobie obejrzec. Ale nie tylko tym wykonaniem Voice ten album się wyróżnia. Na wznowionej edycji mamy nareszcie koncertowe wersje Visions in Blue i Passing Strangers - oba nie wydane w pierwszej, vinylowej edycji. Słychac tu Ultravox w naprawdę dobrej formie, wokal Ure`a jak na płytach studyjnych - nie opuszczający poziomu wokalnego i wymuszający na słuchaczu wciąż mrowienie na plecach - czy to w przypadku utworu Vienna, czy nawet Mine For Life - głos Midge`a należał do tych, które wybijały się wsród innych wykonawców ,,zimnosyntezatorowego" pop rocka, bez maniery posępnosci i alienacji Gary Numana lub Human League.
Na koncu płyty mamy Hymn - także ten utwór dobitnie wskazuje, że wokal Ure`a jest tu na pierwszym planie, gitary i cała ta instrumentalna otoczka blednie jakos i tonie w głębi jego głosu.
Mimo zawartosci tylko siedmiu nagran koncertowych i jednej kompozycji instrumentalnej nagranej w studio - słuchacz nie czuje niedosytu, a jeżeli poczuje - nic nie stoi na przeszkodzie odpalic ten krążek po chwili jeszcze raz. Album wytrzymuje nawet trzykrotne podejscia dziennie, czego sam osobiscie doswiadczam nie czując znużenia:)
1.Monument
2.Reap the Wild Wind [Live]
3.Visions in Blue [Live - Reissue CD Only]
4.Voice [Live]
5.Vienna [Live]
6.Passing Strangers [Live - Reissue CD Only]
7.Mine for Life [Live]
8.Hymn [Live]
11 Comments:
not possible to download
please re-upload
Hi Robert,
You are cool people.
Very thanks for Ultravox - Monument album...!!!!
Pardon me, i have problem for download this file!
Greetings.
Spy 1969
damn... i see also this problem.
i upload this again on RAPIDSHARE. AND ONLY ON RAPIDSHARE.
any alternate?
ROb.
=======
PS. in polish language:
kur... że tak delikatnie powiem.
Wszystkie konkurencje zostają niszczone przez mafię - monopolistę zwaną rapidshare, zazdrosnie trzymającą uploaderów przy sobie , zmuszając mnie do powrotu i wrzucania tam swoich zbiorów.
BLURP!
ROb.
Robert,
Pardon by the annoyances!
Thanks you very much by its disposition!
Greetings.
Spy 1969
have you ever tried www.filesend.net ? It's worth a look...
Thank U 4 the re-upload ....
(first anonymous reply :-) )
You're the greatest !!!!!
Robert,
My favorite blog !!!!!!!!!!
Thanks you !!!!
: )
Spy 1969
Polecam http://dl3.ohshare.com trochę długo się ładuje ale ściąganie to sama przyjemność. Jest tylko jeden minus(żeby nie było za dobrze)ograniczenie do 80mb.
Te stare kapele na żywo brzmią tak samo dobrze a nawet lepiej niż w studio. Dzisiaj to wyjątek.
Dzięki za tą płytę, o której nie miałem pojęcia, że istnieje.
Ultravox zawsze warto słuchac. Moze pokusisz sie kiedys o solowe plyty Midge'a Ure na blogu. Najbardziej cenie Answers (to nothing) ktora klupilem niedawno w rermasetrowanej wersji. Masz mzoe Pure i kolejene jego plyty? Ponoc wyszedl tez fajny live na DVD Midge'a, lecz nie znam go.
Pozdrowionko
mam taki zamiar wrzucic Midge`a solo. dzięki za ,,bojowe zadanie"
Płyty m. innymi Pure , Gift czy Breathe są w moich zbiorach.
Pozdrawiam.
ROb.
file not found :(
Can you upload again??
thanks
Edo
Prześlij komentarz
<< Home