niedziela, 27 sierpnia 2006

RObert POland said... vol.3


Przyszedł weekend a więc mogę znowu zasiąsc do tego szatańskiego wynalazku, który zabiera niejednemu sporo czasu. Muszę powiedziec, że dostałem odpowiedzi na moje pytania, a więc...Po pierwsze - natrafiłem na blog (POLSKI!) - na bloggerze w moim stylu, czyli, że jednak ktos był przede mną, niejaki Marcin. Niestety, sądząc po jego ostatniej notce chyba zaprzestał ,,działalnosci" - data z przed roku wiele wyjasnia, a i brak komentarzy ( zawsze miał ZERO :/ ) na pewno go zniechęciła do dalszych postów. A szkoda, bo można było u niego sciągnąc nawet film, grę..:)Po drugie - WSZYSTKIE linki to MOJE uploady - szlag mnie trafia, gdy znalazłem na argentyńskim albo brazylijskim blogu moje linki, a gosc podpisywał się jako autor postu:) No,, ale miał wpadkę, bo gdy zaczęły się pytania, jakie jest hasło (password), by rozpakowac ZIP lub RAR , to gosc odpowiada: RObertPOland:) == LOL tygodnia. :)Poza tym na rosyjskiej stronce także znalazłem mój skopiowany post z Davidem Hasselhoffem, na szczęscie także z moim hasłem, więc łatwo było namierzyc w Google. :)Uznaję to za dowód, że jednak umieszczam tutaj albumy trochę trudniejsze do zdobycia w sklepach, niektórych do dzis nie spotkałem w żadnym ( look: Sal Solo z 85)Po trzecie - widzę ile osób sciąga daną płytę, ale żeby ktos podziękował w komentarzach? Zdarzają się osoby i chwała im za to ale reszta to dla mnie jakies trole i przyssawki z Chin, Rosji itp, które łykają wszystko co tu zamieszczam .Chyba zacznę stosowac taki sam manewr i zaprzestanę ględzic innym Thank You i miauczec, ,,oj, jak fajnie, szukałem tego shitu wiele lat". :)Po czwarte - wszystkim prawdziwym fanom muzyki życzę dzis miłego weekendu i szybkich transferów, a jeżeli czegos szukasz, to pytaj smiało, może własnie to mam a ty szukasz i szukasz... (chodzi oczywiscie o muzykę, a nie o sens życia:)
ROb.

1 Comments:

Anonymous Anonimowy said...

said...
przykro mi z tego powodu(kopiowania)ale... robia to wszyscy .rowniez na SFRPK :)
dziekuje za zaproszenie o plyty,ale tego czego szukam ciezko znalezc... :(
nawet aby kupic.dobra rada.zamiesczaj pass w komentach i zmieniaj go co jakis czas.
pozdrowka z hiszpanii.
P.D. zajrzyj na bung phe ma ciekawe plytki

11:45 PM


Anonymous said...
dalej szukasz Simon Dupree??

moze to cie interesuje:
http://rapidshare.de/files/14926282/Simon_Dupree_1969.avi.html
SIMON DUPREE AND THE BIG SOUND 1969
pozdrowka z hiszpanii.

12:02 AM


RObert POland said...
Witam:)
Z ciekawości jednak bym zapytał, cóż to za płyty, ale podejrzewam, że jakieś bootlegi i w dodatku vinyle... tzw. rare :)
Poza tym, dzięki za radę, by pass dawać właśnie tu, zauważyłem, że inni tak robią od pewnego czasu.

Odnośnie Simon Dupree - tak, szukałem wciąż, akurat to jest jak widzę link do pliku .avi, na pewno tego nie widziałem, więc zaraz sobie ściągnę. Dzięki wielkie!

Zajrzałem także na bungphe ( mam nadzieję, że trafiłem na właściwą stronkę (w lewym górnym rogu jest fota maszyny do pisania), chyba, że to nie jest to :)
Pozdrawiam!
ROb.

12:18 AM


Anonymous said...
dobrze znalazles :)

ach,fad gadget jest tez tu:
http://fadgadget.free.fr/html/downloads.htm

pozdrowka z hiszpanii.

1:10 AM


RObert POland said...
akurat ten link z Fad`em znam, mimo wszystko dzięki! F.G więcej koncertów jest tutaj:

http://franktovey.de/download.htm

tylko, że strasznie fatalny dżwięk (jak z beczki:)) - ale liczy się przecież że są to unikaty:)

pozdr.!

12:19 PM


Anonymous said...
dzięki za płyty. może okresliłbyś, czym zgrywasz (eac?)... i prośba o jak najlepszą jakość (jakieś formaty bezstratne?) świetnie, że takie blogi (i blogerzy ;) ) istnieją... pozdrawiam

2:38 PM


RObert POland said...
Zgrywam z płyt programem Audiogogo (polski!) - który ,,w locie" przetwarza na pliki mp.3. Oczywiście jest tam ustawianie jakości od 128 kbps do 320 kbps, zgodzę się, że najlepiej gdy jest 320, tylko że zawsze były protesty,(w pierwszej wersji tego bloga, zanim mi się nie skasował) że to za długo się ściąga,(przykład:za duże pliki, a ja mam słabe łącze itp.) więc już postanowiłem iść ,,na rękę" , zauważyłem, że wielu mało co obchodzi, czy to 128 czy 192... Jeżeli o mnie chodzi kiedyś sam nie wyczuwałem różnicy dżwięku (LOL), ale jak zakładam słuchawki to słyszę ten ,,lekki" szelest strumienia:)urok 128 kilobajtów:)Poza tym niektóre pliki które wrzucam, są zdobyte rok, dwa lata temu od innych osób, ale przeważnie staram się ,,wrzucać" muzykę z kupionych w sklepie kompaktów

niedziela, 27 sierpnia, 2006  

Prześlij komentarz

<< Home