sobota, 5 kwietnia 2008

Beautiful World - Forever

Pod nazwą Beautiful World kryje się osoba o nazwisku Phil Sawyer. Ten urodzony 8 marca 1947 roku w Londynie muzyk, jest jednym z przedstawicieli nurtu new-age.

W latach dziewięćdziesiątych rozpoczął pracę z Malcolm Sargent Festival Choir oraz z wokalistką Rush Winters (udzielała głosu m. innymi duetowi Yello, tu figuruje jako Russian Roulette).

Pozostałe dwa nazwiska włączone do tego projektu to Beryl Marsden oraz Miriam Stockley.
Miriam to już ,,weteranka" w świecie muzycznym - często i chętnie zapraszana do nagrań jako ,,chórek" - brała udział w nagraniach Mike`a Oldfielda, ze względu na podobnie brzmiący głos do Maggie Reilly oraz Enyi.
Jej głos znajdziemy także na albumach Golden Age of Wireless Thomasa Dolby, Breathtaking Blue grupy Alphaville, a nawet na płycie Made in Heaven zespołu Queen.
W roku 1995 uczestniczyła w nagraniu płyty Adiemus - Songs of Sanctuary (z którego pochodzi znany hit pod tytułem Adiemus - oraz teledysk z ,,fruwającymi" delfinami;))

Album Beautiful World - Forever powstał w roku 1996 i zawiera podobną muzykę do nagrań Adiemus - chociaż Phil Sawyer postawił tu na większą rozpiętość w aranżacjach. Utwory zostały nagrane w dwu językach - niektóre kompozycje są zaśpiewane po angielsku, a niektóre w języku suahili (swahili) - który używany jest przede wszystkim w Afryce Wschodniej oraz środkowej . Dzięki temu nagrania brzmią egzotycznie, słuchacz ma odczucie znalezienia się z dala od cywilizowanego świata , umilając sobie czas gdzieś przy potężnych wodospadach.

1. Pepo Iko – 5:12
2. Children of the Future – 4:38
3. Eternally – 5:41
4. Fearless – 4:37
5. Love Is Everything – 4:57
6. Pana Kama Dunia – 5:22
7. Oh Beautiful Paradise – 5:23
8. Forever – 4:44
9. Hell Bent on Misery – 4:23
10. I'll Be There – 4:16
11. Africa – 5:09
12. The Healing – 8:04

PART 1

PART 2

3 Comments:

Anonymous Anonimowy said...

Wspaniale, ze poruszyłeś na blogu temat BEAUTIFUL WORLD(!)Moje pierwsze zetknięcie z muzyką tego studyjnego tworu,datuje się na rok 1994 z przepiękną płytą "IN EXISTENCE" wydaną przez EMI-Music Publishing.
Na płycie umieszczono 13 utworów, które (podobnie jak opisujesz w swoim info dot. płyty "FOREVER") wykonywane jest w kilku językach.
Longplay "FOREVER" to druga płyta BEAUTIFUL WORLD i niestety (choć to tylko moje odczucia) nie jest już tak...uderzająca, zarówno oryginalnością jak i przepięknymi melodiami. Owszem- trzyma klimat, ale to już...nie TO.
Dziękuję ROB za przypomnienie tej muzyki i serdecznie zapraszam wszystkich do zapoznania się z płytą premierową BEAUTIFUL WORLD.

Pozdrawiam serdeczne, życząc udanego tygodnia.
Komakino-Kate

niedziela, 06 kwietnia, 2008  
Blogger RObert POland said...

No właśnie, pierwszej płyty nawet nie przesłuchałem, choć mam ją ,,pod ręką"... zbyt mało czasu :)
Beautiful World zupełnie przeszedł mi ,,koło nosa" w tamtych latach - może zbyt mocno ,,zagłuszony" reklamą Adiemus, ERA itp..., te zespoły jakoś zostały przeze mnie zauważone - może przez zbyt natrętnie wtykane teledyski na VIVA :)

Jeżeli In Existence jest jeszcze lepszy niż to ... hm, trzeba zaraz wyłączyć to disco, co teraz u mnie leci i ,,odpalić" BW.

Przy okazji, dziękuję Komakino za życzenia - niestety, dopiero niedawno zajrzałem do tej swojej alternatywnej skrzynki pocztowej (blush).

Wszystkiego najlepszego!

ROb

niedziela, 06 kwietnia, 2008  
Anonymous Anonimowy said...

Dzięki za obiecaną płytę. Może to dziwne co napiszę, ale zupełnie jej nie znam i nigdy nie słyszałem. Przeglądając jakieś swoje stare notatki sprzed lat, zupełnie nie związane z muzyką, spostrzegłem na marginesie zapisek "I'll be there - Beautiful World". Znaczy to mniej więcej tyle, że ten kawałek kiedyś wpadł mi w ucho, bo był w ścieżce dźwiękowej jakiegoś filmu, wyświetlanego przez TVP. Ale jakiego i kiedy to było, nie wiem. Wracając zaś do płyty - z niecierpliwością czekam aby jej posłuchać i przypomnieć sobie, co przed laty zwróciło moją uwagę. Pozdrawiam.

poniedziałek, 07 kwietnia, 2008  

Prześlij komentarz

<< Home