piątek, 8 czerwca 2007

RObert POland said... vol. 17

Komentarze zawsze były, są i będą ważne na moim blogu. Nie ukrywam, że najcenniejsze wpisy dla mnie są od osób, które przedstawiają swoje wrażenia, spostrzeżenia i uwagi co do umieszczanych tu płyt (szczególne podziękowania dla Sylomiki, Tomasza, Komakinokate, Giona, Komnena, Salmona, Mariusza... i wielu osób ,,anonimowych"). Zdarzały się - ale w minimalnych ilościach - także obrażliwe - szczególnie jeden Chorwat czy Serb (już nie pamiętam, bo skasowałem dowód jego zbrodni, hehe:)) - nie lubiący Polaków wyzwał mnie od ,,kut... zaj.. bloggerze pier...." - i zrobił to dość dobrze w naszym języku (szczególnie przekleństwa perfekcyjnie mu wyszły) - szkoda, że komentarz ten skasowałem, teraz byłby czołowym przedstawicielem niniejszego artykułu :D (Koment był w Soft Cell - Ecstatic Dancing).

Niezłe ciosy oberwałem też, wciskając dawno temu album Munchener Freiheit ( niemiecka grupa pop) cyt.:

,,oh...uh....arrghhhhh! you´re not serious! how can you offer this here??? your blog is so damn good, there is no need to promote our worst german bullshit here! try some pre-NDW bands from the early 80s instead, you will love them!"
A kto tu powiedział, że blog ten od początku był robiony ,,na poważnie" ?
Może dlatego chociaż trochę wyróżnia się w zalewie tych ,,schematycznych" blogów, gdzie beznamiętnie opisana jest biografia grupy , wcisnięta okładka płyty, link i to wszystko. A gdzie osobiste wrażenia po przesłuchaniu? A gdzie szczypta humoru? Zaczynam się wtedy zastanawiac, że pokolenie wyrosnięte na muzyce lat 80 to śmiertelnie poważne osoby, które obecna sytuacja i humorystyczne przedstawienie muzyki wcale nie bawi.

Ten koment był w poscie do albumu Wolfgang Press: ,,Wypisujesz takie glupoty ze az strach to czytac ! Beznadziejna to byla ich pierwsza plyta (0 pomyslu) A to bardzo wysmakowany album, Skad ty bierzesz te glupoty o tej "zimnej fali" itp? Albo ze sie zle sprzedawala. O gustach sie nie dyskutuje ale wypisywanie bzdur to juz inna dzialka. Pozdrawiam".
No cóż... nie ma to jak sprowokować ludzi do wpisywania komentarzy... na przykład zbluzgać jakiś album, lub wyzwać piosenkarza od beztalencia... podane to było w tonie krytycznym - i oczywiście reakcja była. Nie, abym się bawił w psychologa, ale naprawdę chciałem się dowiedzieć, jak Wy podchodzicie do tego albumu - przynajmniej WIEM, że nie oceniacie zaserwowanego materiału jako płyty złej. A gdybym wznosił peany pod samo niebo? Skończyło by się z pewnością na zdawkowym ,,dzięki za album. Pozdr." I to wszystko.Nawet bym nie wiedział, czy Wam się taka muzyka podoba, czy nie.

Koment którego do końca nie kumam:
Anonimowy said...
shanovnyj konduktore, ne v zmozi jihaty movchky: to je dijsna prygoda, chytaty schos' pol's'koju movoju, he-he))
d'akuju, pane, majete dohuja korysnogo.
hope it's all understandable enough.


No właśnie, nie wszystko do końca zrozumiałem. Na przykład co to ma znaczyć hm, to...,,majete dohuja korysnogo" - czy to, że mam , za przeproszeniem ,,ch..." dużego, małego, czy jeszcze Bóg wie co, albo że mam od ch... tych albumów na blogu? Jak ktoś dobrze zna ten język - podejrzewam, że to po czesku lub słowacku? - to poproszę o rozszyfrowanie tego miażdżącego komentarza, który znajduje się w oryginale w poscie Alphaville - History.

I na koniec komentarz, który do dzisiaj mnie rozbawia, a można tego rodzynka zobaczyć w poście do płyty grupy Bielizna:

napalony said...
ROb, mógbyś dać wiecej fotek bielizny kobiecej?:)

10:04 PM

7 Comments:

Anonymous Anonimowy said...

Rany julek...ROb!!!
Dobre 5 minut zaciągałam się ze śmiechu :
"...No właśnie, nie wszystko do końca zrozumiałem. Na przykład co to ma znaczyć hm, to...,,majete dohuja korysnogo" - czy to, że mam..."
ROb - znasz to uczucie "napięcia", jak WIESZ...co zaraz przeczytasz, lub usłyszysz(?) i na potwierdzenie następuje TWóJ KOMENT (!) :)
Przysięgam, popłakałam się ze śmiechu !!!
Co się zaś tyczy "wypowiedzi" tycz. BIELIZNY to faktycznie pamiętam, że także mnie to nieźle ubawiło :)
Reasumując - powtórzę kolejny raz to , co już kiedyś napisałam o Twoim blogu: okna i drzwi do TEGO miejsca TUTAJ zapewne są już dawno w drzazgach ;)
Dziękuję RObert za to, że jesteś TU i ...TRWASZ.

Komakino-Kate

piątek, 08 czerwca, 2007  
Anonymous Anonimowy said...

Witaj, Komakino.
Chyba rozszyfrowałem, w jakim to języku - prawie na 100 procent - jest to mowa po ukraińsku.
Teraz szukam translatora;)
Pozdrówka;)

ROb.

piątek, 08 czerwca, 2007  
Anonymous Anonimowy said...

Hi ROb. Can you tell it in english or german ? Michael - Germany.
PS I don't understand polish language but i need to know what ROb said.....

sobota, 09 czerwca, 2007  
Blogger RObert POland said...

It try to explain in english...:

I describe comments in this ,,RObert POland said ... vol 17" which (who) I have amused, or they are malicious.

My english is not perfect, so this blog is in polish language...

ROb.

sobota, 09 czerwca, 2007  
Blogger Unknown said...

OK - This is what I was able to gather (paraphased) from a free on-line translation:

Comments are and will always be important on my blog. The most valuable posts, for me, are from people who present impressions, observations and notes for albums here. (particular thanks Sylomiki, tomash, Komakinokate, Giona, Komnena, Salmona, mariush. And many persons, anonymous).

Bad comments happened - but in minimal amounts - particularly Chorwat (I think) I do not remember (because I already canceled proof of his crime, hehe ). I canceled a comment that was in Soft Cell - Ecstatic Dancing. I have deleted other bad comments too, hush! For example, an album by a German group long ago.

"Munchener Freiheit. oh...uh....arrghhhhh! Are note you serious! How can you offer this here? Your blog is so damn good. There is no need to promote our worst german bullshit here! Try some pre-NDW bands from the early 80's instead, because you love them! "

From the start of the blog, I seriously thought it would differ - A blog where the biography of group is described passionately, the disc, the link and everything...But also with personal impressions after listening - with a pinch of humor.

Then, as I began that generation of music last year, deadly serious people commented. It was for an album by Wolfgang Press. You describe it with such fear! It's hopeless. You called it "chill wave". It does not discuss tastes but just nonsense. I salute.

Oh well. It does not have to provoke people to post a comment. For example, a certain album was served in critical tone - with the obvious reaction. Not that I played a psychologist, but I really wanted to know how you feel - At least I KNOW that you do not just dismiss material as bad discs. It's a coin toss and I would not know if such music pleases you or not.

To which anonymous said. shanovnyj konduktore, ne v zmozi jihaty movchky It eats dijsna prygoda, ' chytaty schos pol's'koju movoju, ) ) he-he d'akuju, pane, majete dohuja korysnogo. Hope it's all understandable enough. I haven't understood everything. For example, it might be an apology - Big, small, or God knows that else. If somebody knows this language, I suspect that it is Czech or Slovak, I ask for a translation of the comment placed in the post for Alphaville - History. ROb.

sobota, 09 czerwca, 2007  
Anonymous Anonimowy said...

Bedazzler - thank you for translation. I think ROb's site is most popular on a world than Poland.I found many amazing music on this place and one what i want to say is - Thank YOU.This music lives thanks people as Rob is and this site never dies i hope.
Michael

niedziela, 10 czerwca, 2007  
Anonymous Anonimowy said...

nie martw sie,ja mam podobna politke jak twoja,zawsze staram sie cos napisac o zespole. pozdrawiam serdecznie z hiszpanii

http://salmon212.multiply.com/music

niedziela, 10 czerwca, 2007  

Prześlij komentarz

<< Home