czwartek, 31 stycznia 2008

Vince Clarke & Martyn Ware - Spectrum Pursuit Vehicle (by REQ)

Vince Clarke oraz Martyn Ware z Heaven 17 w roku 2001 wydali drugi wspólny album (pierwszym jest Pretentious), a zawiera dwunastominutowe elektroniczne suity, które śmiało można określić jako elektroniczny ambient. Płytę zatytułowano Spectrum Pursuit Vehicle - jest to nazwa pojazdu, a zaczerpnięta została z telewizyjnego show science-fiction z lat 60tych o tytule Captain Scarlet and the Mysterons.
Płyta powstała w... dwie godziny, gdzie każdemu utworowi przydzielono ... odpowiedni kolor. I tak kolor biały obrazuje nam nagranie Jesteś w Niebie, żółty - Jesteś na plaży, czy też zielony - Jesteś w lesie.
Oczywiście każde nagranie obrazuje dżwiękami to, co przedstawia tytuł utworu.
Brzmienia zostały przetworzone przez 3-D audio procesor, by kompozycje nabrały przestrzeni, zamierzeniem było wywrzeć na słuchaczu złudzenie znalezienia się w różnych miejscach bez ruszania się z domu.

Muzyka łagodna i nastrojowa - mnie jednak trochę nuży i nie jestem akurat jej zwolennikiem - jeżeli lubicie ambient i muzykę elektroniczną (zero wokalu), możecie się podjąć podróży tym osobliwym wehikułem.

1 White - You Are In Heaven (12:38)
2 Yellow - You Are On A Beach (12:01)
3 Red - You Are in The Womb (12:39)
4 Blue - You Are Underwater (12:20)
5 Green - You Are In A Forest (12:03)
6 White - You Are In Heaven Again (12:15)

PART 1

PART 2

8 Comments:

Blogger AJJ said...

A disc of ambient music, full of a unusual beauty, where all sounds are well studied.
A jewel of Vincent Clarke and Martyn Ware. Spectrum Pursuit Vehicle is not the classic disc ambient level, as it gets to offer a wide variety of hues. One little gem.
Thanks Robert

czwartek, 31 stycznia, 2008  
Blogger HaLo said...

hi

fantastic post again......you rock :)

been after this for along time

thanks robert


mike

czwartek, 31 stycznia, 2008  
Blogger RObert POland said...

Thanks Lydom and thanks Mike ,,halo" for comments.

ROb.

czwartek, 31 stycznia, 2008  
Blogger HaLo said...

no problem..your taste in music is awesome.....do you have any rare midge ure/ultravox stuff....if there is any stuff from the 80's new romantic/wave era..let me know i may be able to help


mike

czwartek, 31 stycznia, 2008  
Blogger RObert POland said...

hm... rare Ultravox? Bootlegs, live gigs ?
Actually I not have :(.

I have CD ,,Rare" (part1,2), but this is ,,normal edition" product;)

piątek, 01 lutego, 2008  
Anonymous Anonimowy said...

Bardzo dziękuję za równie szybkie spełnienie kolejnej mojej prośby. Zapewne nie wszystkim podoba się to inne oblicze znanych muzyków, ale przecież i Ware, i Clarke praktycznie od samego początku miewali odchylenia od głównej, "piosenkowej" linii. Wczesny Human League nagrał czteroczęściową, eksperymentalną kompozycję "The Dignity of Labour", a na oryginalnej (winylowej) wersji "Upstairs at Eric's" Yazoo z 1982 roku znalazł się dziwny utwór pt. "I Before E Except After C", taki jakby kolaż ludzkich głosów powtarzających w kółko te same zdania. Ale chyba nieprzypadkowo utwór ten został pominięty na brytyjskiej kompaktowej edycji albumu z 1986 roku... Niewątpliwie jednak ów kawałek trafi na czteropłytowy box "In Your Room", który ma się ukazać w maju i będzie zawierał praktycznie cały dorobek Yazoo, łącznie z wideoklipami. W tym roku fani grupy to będą rzeczywiście "hap-hap-happy people". Serdecznie dziękuję za pomoc i pozdrawiam - Krzysztof

piątek, 01 lutego, 2008  
Blogger 80sMan said...

Ciekawa rzecz...
Cos muzykow wyroslych z synthpopu ciagnelo w strone wiekszych form czy powiedzmy ambientu.
Clarke i Ware albo pozniejsze dokonania Johna Foxxa w roznych duetach mozna smialo zaliczyc do tej kategorii...
Moze znudzenie "zwyklymi" piosenkami a moze chec poeksperymentowania ?
A moze moda bo w pewnym momencie takie elektroniczne granie znajdowalo poklask.
Kto wie...
Na pewno album warty poznania ale ja jednak zostane przy starszych dokonaniach.
Bo po co pisac kilkunastominutowe utwory skoro tyle emocji mozna zawrzec w czterominutowej piosence ?

piątek, 01 lutego, 2008  
Blogger HaLo said...

ok thanks anyway robert

niedziela, 03 lutego, 2008  

Prześlij komentarz

<< Home