sobota, 5 kwietnia 2008

Phil Oakey and Giorgio Moroder - 1985 (re-upload)

Po raz trzeci jedna i ta sama płyta...

Giorgio Moroder, który na soundtracku Electric Dreams umiescił instrumentalne kompozycje: ,,The Duel" oraz ,,Madeline`s Theme" - obok utworów w wykonaniu Jeffa Lynne czy Culture Club - zdołał także umiescic song , który spiewa wokalista Human League - Philip ,,Phil" Oakey - Together In Electric Dreams. Utwór odniósł na swiecie dużą popularnosc, wiele osób myliło się, mówiąc, że spiewa to zespół Human League.

Podbudowani powodzeniem utworu, Giorgio Moroder i Oakey ( jak w przypadku współpracy Morodera z Limahlem lub grupą Sparks) - postanowili nagrac tym razem całą płytę. Jeżeli ktos uwielbia dyskotekowe rytmy z albumu DARE! to i tutaj się nie zawiedzie.
Jeżeli ktos zna tylko ,,Electric Dreams" i mu się podobało - tu może zabrac się za słuchanie tej płyty w ciemno. Na pewno nie będzie rozczarowany, jest to bowiem pop i dyskoteka z tej wysokiej półki.

1. Why Must the Show Go On
2. In Transit [Instrumental]
3. Good-Bye Bad Times
4. Brand New Love (Take a Chance)
5. Valerie
6. Now
7. Together in Electric Dreams
8. Be My Lover Now
9. Shake It Up
10. Together in Electric Dreams [Extended][*]
11. Together in Electric Dreams (Instrumental) [*]

http://www.sendspace.pl/file/92LHmrN7

13 Comments:

Blogger Miss Parker said...

Thank you for reposting - this is wonderful! :-)

sobota, 05 kwietnia, 2008  
Anonymous Anonimowy said...

Robert- Czy posiadasz zripowane w mp3 DVD Human League Live at Dome z 2003 r? Szukam tego i szukam-nigdzie nie ma, a torrenty mi nie chodza w ogole (albo za wolno)
romance

sobota, 05 kwietnia, 2008  
Blogger RObert POland said...

Romance, z torrenta to i nawet trzy dni trzeba czasami ściągać....

Human League posiadam nowszy koncert - z Royal Concert Hall z 2007 roku, tego z 2003 nie mam.

sobota, 05 kwietnia, 2008  
Anonymous Anonimowy said...

O, to niespodzianka dla nie z tym livem z 2007. Moze kiedys tutaj go zamiescisz? W ogole Humanów warto od czasu do czasu odkurzyc. Kiedys miales fajny tu koncert z 87 (wlasciwie to moge napisac chyba fajny bo go nie slyszalem) ale link padl. Szkoda.
Reproduction to dla mnie najlepsza płyta w swoim gatunku-brzmi nawet dzisiaj intrygujaco. Zreszta dla wielu pewnie.
romance

sobota, 05 kwietnia, 2008  
Blogger RObert POland said...

Tak, mam w planach by umiescic ten live z 2007. Dość elegancko nagrany, czego nie można powiedzieć o tym z 1987, co link padł. Zbyt szybko plik został zmazany zsendspace`a moim zdaniem, ale nie mam na to wpływu.
Jakość tego koncertu z 1987 jest lekko ... koszmarne, tak jakbyś słuchał starej taśmy magnetofonowej. Na razie mam mało czasu na ,,powtórki", no chyba, że dana płyta była ostatnio z rok temu, wtedy decyduję się na re-up.

Tak mi dałeś smaka tym Reproduction, że zaraz sobie ją włączę... Jakby co, to mam ją ,,legalną" z bonusami (Dignity of Labour) ... zresztą była tu także prezentowana w pierwszych miesiącach istnienia bloga :)

sobota, 05 kwietnia, 2008  
Anonymous Anonimowy said...

@RobertPoland w jakiej jakości jest album "Phil Oakey and Giorgio Moroder - 1985 (re-upload)" 192 kbps ?

sobota, 05 kwietnia, 2008  
Blogger RObert POland said...

Pliki, które ściągnięte są daaawno temu z soulseeka, zostały mi udostępnione od osoby, której nicka nawet już nie pamiętam - i co do nagrania nr 1 mam obiekcje (chociaż jak byk w tagach widnieje 192 kbps), to reszta na pewno jest w 192 kbps. mp3.

Nagranie nr 1 Why Must The Show Go On NIE BRZMI dla mnie jak 192 - słyszę różnicę (jest jakby ciszej z brzmieniem).

Także nie posiadam oryginalnego albumu, by to konkretnie dać do prezentacji, a i bonusów na legalnym kompakcie jest więcej.
Wtedy postarałbym się o możliwie najlepszą jakość, niestety, jak już napisałem - sam zdobyłem te pliki mp3 od kogoś dwa lata temu ...

sobota, 05 kwietnia, 2008  
Blogger AJJ said...

Thanks you Rob I love the Human League, and this record is wonderful

niedziela, 06 kwietnia, 2008  
Blogger RObert POland said...

Album z bonusami znajdziecie na
babakazoo.blogspot.com

Jedyny minus to link na megaupload.

niedziela, 06 kwietnia, 2008  
Anonymous Anonimowy said...

Reproduction mam z bousam, kupoiona w polowie lat 90 jak pozycja obowiazkowa. Te bonusy rozne sa, ciekawy jest flexi disc, oj duzo bym dal zeby sobie to przetlumaczyc z angielskiego. Taka typowa flegma angielska ;) Travelogue, troche gorsza, dziwniejsza. Wjednej z recenzji czytalem ze polyta obnazyla nieumiejtnosc grania na syntezatorach panow z HL. Jak ja pierwszy raz jej posluchalem (1987) to bylem zdziwony. Znajac juz Reproduction czekalem na rozwiniecie tematu, a tu prosze - to Reproduction byl dojrzalszy i lepiej wyprodukowany. To tak jakby Speak and Spell był u depechow np. plyta nr 2 lub 3. I po latach zdania nie zmienilem. No ale i tu jest pieknie-Black hit of space to wspanialy klasyk gatunku, Being boiled i a crow and a baby.Ej, tez to dzisiaj puszcze sobie..
romance

niedziela, 06 kwietnia, 2008  
Anonymous Anonimowy said...

can't open link it says you don't have permission

środa, 07 maja, 2008  
Blogger RObert POland said...

hm, this is strange...

try here:

http://discotrax80s.blogspot.com/search?q=oakey

środa, 07 maja, 2008  
Blogger GeoX, one of the GeoX boys. said...

Merci encore.

środa, 25 czerwca, 2008  

Prześlij komentarz

<< Home