Psyche - Strange Romance
Psyche jest to kanadyjski duet stworzony przez braci Darrina i Stephena Huss w 1982 roku. Debiutancki album wydany w 1985 roku ,Insomnia Theatre" prezentował znakomite połączenie tradycji new romantic z mroczniejszą stroną tej muzyki ( tak zwany horror - synth :)),. Panowie szczególnie zafascynowani brzmieniem Soft Cell i Marca Almonda potrafią do dzis tworzyc chwytliwe przeboje, jak i pełne zadumy i mroku kompozycje ,,do głębszego przemyslenia".
Strange Romance z 1996 to siódmy oficjalny w karierze Psyche album. Jest to także pierwszy album, gdzie Stephena na syntezatorach zastąpił Per- Anders Kurenbach. Płyta ma skoczne kawałki do przytupu oraz stonowane - łagodniejsze w swej wymowie. Szczególnie wyróżniają się tu covery, które Psyche uwielbia umieszczac na swoich płytach - tutaj wzięli się za przeróbkę utworów: Guilt (Marianne Faithfull) - przejmująca do szpiku kosci wersja z klimatem, oraz piękny Stand By Me (Annie Lennox).
Album wart uwagi dla osób uwielbiających Soft Cell, nawet podobienstwo do wokalu Almonda jest tu uderzające.
1. You Ran Away
2. Lonely One
3. Tears
4. Insecurity
5. Ghost Child
6. Trouble In Mind
7. Remember
8. Searching
9. Silence Was A Melody
10. Guilt
11. Stay By Me
12. Good-Bye Horses
13. Teeth And Claws
14. Dreaming My World
4 Comments:
http://rapidshare.de/files/29995394/pstrom.zip.html
pass = RObertPOland
6:04 PM
Anonymous said...
"Oh no Sir, I must say you`re wrong" ;)
Na płycie znajduje sie jeszcze jeden cover a mianowicie "Goodbye horses" - niesamowicie klimatyczny utwór. Oryginalnie wykonywana przez Q Lazzarus piosenka ta znalazła się na soundtracku "Milczenia owiec".
Uwielbiam obydwa wykonania, muzycznie jednak bardziej Psyche:)
Tutaj można posłuchać Q Lazzarus:
http://www.myspace.com/qlazzarus
pozdro:)
Sylwia
6:46 PM
your said...
phentermine nice :)
7:03 PM
RObert POland said...
w zasadzie chciałem o tym wspomniec, lecz już machnąłem ręką... gdybym naprawdę chciał już wszystko pisać, to moje opisy by były ,,od góry do dołu". Jednak i tak znikoma częśc czyta, tylko przychodzi dla linku.
Myslę, że może w ogóle przestanę pisać, a tylko będę dawał okładkę płyty i link, bez opisu.
Widzę, że inni bloggerzy tak robią i mają się całkiem nieżle. A ile komentarzy dostają!
ROb.
7:06 PM
Anonymous said...
Nie powinieneś rezygnować z opisów, które są ciekawe [i chyba nie tylko ja tam uważam :)] i myślę, że jak najbardziej pożądane.
W końcu na blogu się pisze ;) jak dla mnie opisy mogą być na całą stronę:)
Sylwia
7:23 PM
redoalfo said...
thanks robert for this album of psyche.
8:20 PM
Anonymous said...
Absolutnie proszę nie rezygnować z Informacji dotyczących prezentowanych wykonawców i opisów płyt.
jest to często powielokroć wartościowsze aniżeli same ...linki ;)
Pozdrawiam serdecznie - komakino
10:22 PM
Anonymous said...
Małe sprostowanie: Już na płycie "The Influence" z 1989 r. zabrakło Stephena. Zastąpił go David Kristian. A przy okazji bardzo ci dziękuję za tą płytę. Nigdy jej wcześniej nie słyszałem, a polowałem na nią długo. Nie jest to wprawdzie tak nastrojowa i mroczna muzyka jak np. na "Intimacy" czy wspomnianym już "The Influence" (moje ulubione), ale jest o wiele ciekawsza niż np. "Babylon Deluxe", która nie jest taka zła, ale za bardzo przypomina mi VNV Nation czy Covenanta. Ale to już nie to samo Psyche, które pamiętam z Castle Party '95. Pozdrawiam serdecznie!
Herr X
1:32 AM
Anonymous said...
ba ! po co link ? - dawaj więcej tekstu, bo to w Twoim blogu naciekawsze. naprawdę, bez sarkazmu ! wiem, że kupa ludzi zyje z Tobą dla tych linków, ale piszesz konkretnie i ciekawie, więc chce się wracać. Psyche znam dzięki T.Beksińskiemu, ale nie wszystko co on nam dawał polubiłem. dla mnie Ci goście nie mają specjalnie talentu i nadganiają braki pomysłów naciąganym klimatem. jednak lubię ich posłuchać czasem dla tego niemrawego klimaciku :) dzięki za płytkę, której jeszcze nie słyszałem !
gjon
7:47 AM
Salmon said...
nie slyszalem o tym zespole,sciagne i zobaczymy jak brzmi.inni maja racje;podawaj opisy grup i plyt,calkiem ciekawe wiadomosci.najlepszy przyklad toto,ze ja nie znajac Psyche,sciagne te plyte tylko dlatego ze porownales ja do Soft Cell .dzieki!!
pozdrowka z hiszpanii
S.
3:43 PM
RObert POland said...
A może jednak słyszałeś...
Tomek Beksinski dziwnie wymawiał tą nazwę : Saiki (?)
4:06 PM
salmon said...
plyta z 1996 roku?? od dawna mieszkalem juz w hiszpanii :)
beksinskiego poznalem wczesniej,jak rowniez marka wiernika czy brzozowicza.
joder... :( rapid znowu zmienil system...
dziala komus rapidcheck??
http://www.in-spiretech.com/RapidCheck/
10:28 PM
RObert POland said...
Salmon, teraz lepiej mi się sciąga bez rapidchecka :)
Mało kiedy mam teraz napis, że niby coś moje IP pobiera z sieci ... :) - własnie po tej zmianie :)
ROb.
11:06 PM
Tomek K. said...
witam
tak czytam i chyba mnie oczy myla....
chcesz zrezygnowac z opisow plytek ?? no bron cie Panie Boze :)
mam nadzieje ze to tylko glupi zart z twojej strony ... pozdrawiam
1:24 AM
Anonymous said...
DLA MNIE NAJLEPSZA PLYTA PSYCHE TO MYASTERY HOTEL Z 88 R. TAKI UPIORNY POP. NIESTETY NIE MAM JEJ NA cd, MOZE ROBERCIE PORATRUJESZ?
ROMANCE
http://rapidshare.de/files/29995394/pstrom.zip.html
please thi link its worst
what happen?
try better this (re-upload):
http://robartopoland.blogspot.com/search?q=psyche+-+strange
http://rapidshare.com/files/96451647/strs.zip.html
Prześlij komentarz
<< Home