Chrisma - Hibernation (1979)
Nareszcie, nareszcie... zdobyłem album Hibernation, w moim przekonaniu, jeden z najlepszych w ich dyskografii. Szkoda, że póżniej duet się ,,rozmymłał" i produkował plastikową papkę już pod nazwą Krisma (vide kiepska płyta Fido).
Hibernation, jak wieść niesie, został w całości zarejestrowany w studio nagrań Nemo, należące do ,,niejakiego" Vangelisa, a producentem został jego brat Niko. Przez długi czas chodziły pogłoski, że album został nagrany wraz z samym Vangelisem, jednak artysta nigdy nie potwierdził tych spekulacji. Wiadomo jednak, że muzyk ten współpracował z Chrismą na początku ( w 1976 roku), komponując dla duetu nagrania Amore oraz Sweet Baby Sue, lecz opatrzył je pseudonimem Richard Broadbaker (też wymyślił - ROb.)
Piszę te słowa, w międzyczasie słuchając dżwięków z Hibernation i nadziwić się nie mogę, że póżniej już nie tworzyli takich nagrań. Utwory są undergroundowo nowofalowe, z minimalistycznym wykorzystaniem elektroniki. Większość nagrań bazuje na gitarze elektrycznej (na strunach pogrywa zaproszony do studia E. Vevey), oraz na skrzypcach - tu udziela się niejaki L. "Violin" Fabbri. Dżwięk tych skrzypiec mocno mi przypomina nagrania Ultravox z czasów albumu Vienna i może dlatego mi podszedł za pierwszym razem.
Krótka recenzja do jakże niezłej płyty - oczywiście, patrząc pod kątem reszty ich nagrań z dyskografii. Pliki jedynie w jakości 128 kbps - ale tylko takie udało mi się zdobyć od klienta soulseek - jak to mówią - lepszy rydz niż nic, bowiem do tej pory nie znalazłem tej płyty w necie.
128 kbps only!
Calling
Aurora B.
Rush '79
Hibernated Nazi
Gott Gott Electron
We R.
So You Don't
Lover
Vetra Platz
http://www2.zippyshare.com/v/31487866/file.html
Hibernation, jak wieść niesie, został w całości zarejestrowany w studio nagrań Nemo, należące do ,,niejakiego" Vangelisa, a producentem został jego brat Niko. Przez długi czas chodziły pogłoski, że album został nagrany wraz z samym Vangelisem, jednak artysta nigdy nie potwierdził tych spekulacji. Wiadomo jednak, że muzyk ten współpracował z Chrismą na początku ( w 1976 roku), komponując dla duetu nagrania Amore oraz Sweet Baby Sue, lecz opatrzył je pseudonimem Richard Broadbaker (też wymyślił - ROb.)
Piszę te słowa, w międzyczasie słuchając dżwięków z Hibernation i nadziwić się nie mogę, że póżniej już nie tworzyli takich nagrań. Utwory są undergroundowo nowofalowe, z minimalistycznym wykorzystaniem elektroniki. Większość nagrań bazuje na gitarze elektrycznej (na strunach pogrywa zaproszony do studia E. Vevey), oraz na skrzypcach - tu udziela się niejaki L. "Violin" Fabbri. Dżwięk tych skrzypiec mocno mi przypomina nagrania Ultravox z czasów albumu Vienna i może dlatego mi podszedł za pierwszym razem.
Krótka recenzja do jakże niezłej płyty - oczywiście, patrząc pod kątem reszty ich nagrań z dyskografii. Pliki jedynie w jakości 128 kbps - ale tylko takie udało mi się zdobyć od klienta soulseek - jak to mówią - lepszy rydz niż nic, bowiem do tej pory nie znalazłem tej płyty w necie.
128 kbps only!
Calling
Aurora B.
Rush '79
Hibernated Nazi
Gott Gott Electron
We R.
So You Don't
Lover
Vetra Platz
http://www2.zippyshare.com/v/31487866/file.html
6 Comments:
Nareszcie ten długo oczekiwany klasyk.:) Ciekawe czy obiły mi się kiedyś o uszy jakieś nagrania z tej płyty, bo w całości jej nigdy nie słyszałem. Czas usiąść do słuchania. Dziękuję.
Robert, you are my hero. Finally, Hibernation! Thank you!!
Właśnie "sprawdzam"
bardzo, bardzo ucieszyłem się, gdy zobaczyłem w tytule "Chrisma" :-)
Czuję, że jeszcze nie raz wrócę do "hibernation"
Chociaż jak dotąd moim NO. 1 była zawsze "Chinese Restaurant" - ale to w zupełnie inna bajka. "Lycee" z tego albumu zawsze mnie powalało.
Dzięki za Hibernation :-)
Z jakies pol godziny z okladem do sciagniecia ode mnie specjalnie dla ciebie panie Robercie Cathode Mamma: ja by, sie nie zgodzil, ze po Hibernation grali plastikowa papke. Cathode Mamma wydaje sie byc takim stadium przejsciowym, bardzo melodyjnym i latwiejdzym w odbiortze niz Clandetine Anticipation. No i przepiekna piesn Peggy Guggenheim...
http://chomikuj.pl/Chomik.aspx?id=musicaltravelogue
Z zimnym, elektronicznym pozdrowieniem, peixe.
I sorewicz za te literowki, troszku mi sie omsknelo:)
POszlo. Napisz do mnie na musicaltravelogue@o2.pl , cobym mial na ciebie jakies namiary, bo chomik ma limit do 50 mb niestety.
peixe
Prześlij komentarz
<< Home