RObert POland said... vol.30
,,Gotowi, do startu... start!"
Czy ja jeszcze mam prawo do posiadania licencji upoważniającej do prowadzenia bloga? Po ostatnich perypetiach, przenosinach i zawieszeniu (zawszeniu? :)) powinno się takiego ,,prowadzącego" poszatkować, wymieszać z marchewką i przydusić...
Ciężko być cały czas na chodzie. Zastanawiałem się, czy jest jeszcze jakikolwiek sens zabawy w ROberta POland. W dodatku ,,bojowe" treści o zaostrzeniu przepisów i karaniu ,,piratów" nie napawają optymizmem, a skutecznie zniechęcają niejednego pasjonata prezentującego muzykę w stylu ,,treść plus link".
Aby nie przeciągać przemówienia, bo i tak się znamy jak łyse konie, informuję, że wskrzeszam blog i ruszam z kopyta (oby się tylko nie wyrąbać na pierwszym zakręcie).
Wszelkie pytania o wznawianie linków i o rzeczy, które dotąd się nie ukazały na blogu są od tej pory przyjmowane i w miarę możliwości realizowane.
Na koniec chciałem tu dorzucić bezwstydny obrazek z mety (jeżeli start to i meta), zatytułowany ,,Moja kiełbasa prześcignęła jego kiełbasę", ale się powstrzymałem.
Czy ja jeszcze mam prawo do posiadania licencji upoważniającej do prowadzenia bloga? Po ostatnich perypetiach, przenosinach i zawieszeniu (zawszeniu? :)) powinno się takiego ,,prowadzącego" poszatkować, wymieszać z marchewką i przydusić...
Ciężko być cały czas na chodzie. Zastanawiałem się, czy jest jeszcze jakikolwiek sens zabawy w ROberta POland. W dodatku ,,bojowe" treści o zaostrzeniu przepisów i karaniu ,,piratów" nie napawają optymizmem, a skutecznie zniechęcają niejednego pasjonata prezentującego muzykę w stylu ,,treść plus link".
Aby nie przeciągać przemówienia, bo i tak się znamy jak łyse konie, informuję, że wskrzeszam blog i ruszam z kopyta (oby się tylko nie wyrąbać na pierwszym zakręcie).
Wszelkie pytania o wznawianie linków i o rzeczy, które dotąd się nie ukazały na blogu są od tej pory przyjmowane i w miarę możliwości realizowane.
Na koniec chciałem tu dorzucić bezwstydny obrazek z mety (jeżeli start to i meta), zatytułowany ,,Moja kiełbasa prześcignęła jego kiełbasę", ale się powstrzymałem.
6 Comments:
No już usychałem z tęsknoty za Twoim blogiem :) Witam ponownie i powodzenia życzę
Sond
Ciesze sie szczerze z Twojego come backu.Ciagnie wilka do lasu... Powodzenia zyczyc wypada ale to masz raczej pewne bo choc pamiec ludzka krotka to jednak istnieje.
80sMan
Ano miało to (w sensie przerwa) i swoje dobre strony - nareszcie udało mi się nadrobić zaległości i przesuchać poprzednie rzeczy na co na bieżąco nie było nigdy czasu ;-) - witam więc ponownie i cieszę się z powrotu
Pozdr
ZONAK
Uff :) Pozdrawiam. Fajnie, bardzo fajnie że wróciłeś! Wreszcie człowieku jesteś. No to teraz do roboty :)) przecież ja nie mam co czytać :/
Szacuneczek :)
Jejku, ogromnie się cieszę, że wróciłeś!!! :)
ja też się cieszę bardzo, jesteś Prawdziwą skarbnicą wiedzy o muzyce lat 80-tych. Ty masz normalnie MISJĘ jak Telewizja Polska i ani się waż więcej znikać. Gdzie młodzi będą mogli o muzyce lat 80-tych poczytać?? Znaleźć muzykę przecież nie trudno, ale dowiedzieć się o niej znacznie znacznie trudniej.
Prześlij komentarz
<< Home