sobota, 6 listopada 2010

Human League - Night People

Nagranie, które ma wyjść na singlu 22 listopada usłyszeli po raz pierwszy słuchacze w Berlinie na koncercie Electronic Beats.
Human League (Phil Oakey,  Joanne Catherall, Susanne Sulley) przedstawili piosenkę ,,Night People", a zarejestrował ją na wideo  Holger Splanemann.
Szczerze mówiąc, spodziewałem się czegoś lepszego, w zamian zostałem uraczony przeciętną siekaniną, a monotonne powtarzanie tytułu nagrania spowodowało, że mina mi zrzedła. Pamiętacie niejakie Paninaro duetu Pet Shop Boys? Powtarzane wiele razy słowo ma tam do dziś swój  urok, tu Oakey niemiłosiernie mnie męczy.
Nagranie prezentuje się bardzo przeciętnie. Nie dość, że nie dorównuje ostatnio wydanym piosenkom Alphaville czy OMD, to nawet nie ma siły przebicia co ich własne - ostatnio wydane single "All I Ever Wanted" oraz "Love Me Madly?"
Mógłbym wylewać więcej żali, by zapełnić tu trochę miejsca, ale nikt nie lubi mazgajstwa. Po prostu trzeba przyjąć, że Night People to  słaby pop, aczkolwiek z zabawnym tekstem. Mimo wszystko, mam cichą nadzieję, że cały album zatrze niemiłe pierwsze wrażenie.



http://www.league-online.com/

5 Comments:

Anonymous Anonimowy said...

NO TAKIE SOBIE TO JEST RZECZYWISCIE, A
MNIE SIE KOJARZY Z NIGHTCLUBBING - TO MONOTONNE POWATRZANIA, TEZ Z REPERTUARU HUMANÓW (dodatkowe nagranie na Travelogue-połączone z Rock and Roll, ach co to za świetna płyta!!!). TAKZE GRACE JONES TO NAGRAŁA NA POCZATKU LAT 80.
A, JESZCZE JEDNO SKOJARZENIE. TEN SINGIEL (MOZE RESZTA NAGRAN TEZ?) TO CHYBA TAKA SAMA SIECZKA BEDZIE JAK PIERWSZE 2-3 NAGRANIA Z PŁYTY CRASH HUMANÓW Z 1986-NAJGORSZA ICH PŁYTA, FUJ...łZA SIE W OKU KRECI NA WSPOMNIENIE ROMANTIC?, OCTOPUS CZY SECRET. 9 LAT CZEKANIA I TAKIE COS, LUDZIE...
NO I TERAZ WIDAC ZE OMD TO JEDNAK WARTOSCIOWA GRUPA A PLYTA HISTORY OF MODERN JEST PO PROSTU BDB.I KONIEC. TYLE.
Romance

niedziela, 07 listopada, 2010  
Blogger RObert POland said...

Tak, mam Travelogue na oryginalnym CD.
Rock `N `Roll / Nightclubbing są w bonusach, swoją drogą - to niezłe ,,kowery", przerobione na styl elektroniczny.

OMD ze swoją najnowszą płytą jest na mojej prywatnej liście płyt tego roku bardzo wysoko, chociaż ich singlowe If You Want It trochę odpychało niż zachęcało do History Of Modern.
Może w przypadku The Human League będzie podobnie?

niedziela, 07 listopada, 2010  
Anonymous Anonimowy said...

Może tak bedzie, ale tak słabego singla promującego krążek jeszcze nie wydali - takie granie to ja sobie moge wymyślic przy goleniu i będzie to nawet lepsze!
Romance

niedziela, 07 listopada, 2010  
Anonymous Anonimowy said...

o czym Wy tu w ogóle wypisujecie? co ma to wspólnego z Crash? zamiast się cieszyć, że THL wreszcie wracają do alternatywnych korzeni rodem z pierwszych albumów, tylko marudzicie. to fantastyczne, minimalistyczne, nowoczesne i odważne electro na poziomie niedostępnym większości gwiazd 80s, które potrafią grać tylko na sentymentach. polecam posłuchać więcej razy i zapoznać się ze znakomitymi remiksami. long live THL!

piątek, 24 grudnia, 2010  
Anonymous Anonimowy said...

absolutnie się nie zgadzam z przedmówcami. piosenka jest niełatwa, odważna, i faktycznie przywołująca echa pierwszych alternatywnych dokonań THL. i co? i świetnie. od lat czekałem na coś takiego, jak również na to, że Phil zdecyduje się oddać produkcję komuś ciekawemu, w tym wypadku I Monster. efekt jest taki, jakim THL zawsze było - nowoczesny, trochę dziwaczny, inspirujący. płyta milionów nie zarobi, ale i takie Secrets, mimo, że teoretycznie to był dobry pop, przepadło na listach przebojów. w obliczu tego pójście w stronę eksperymentalną jest tym bardziej sensowne. polecam singla parę razy posłuchać i zapoznać się ze znakomitymi remiksami. long live THL!

piątek, 24 grudnia, 2010  

Prześlij komentarz

<< Home